Jedna ulica, 24 wykroczenia. Szczęśliwcy mogli liczyć na pouczenie
Bydgoska drogówka kolejny raz kontrolowała drogi przy użyciu drona. Nagranie pokazuje, że nawet kierowcy zawodowi łamią przepisy.
Spis treści:
To, że w okolicy nie widać policji, nie oznacza, że można sobie pozwolić na łamanie prawa. Odkąd funkcjonariusze mają do dyspozycji zdobycze najnowszych technologii, mogą szczegółowo obserwować ulice pozostając niezauważonymi. Coraz częściej robią to np. dzięki wykorzystaniu dronów.
Policyjny dron obserwuje kierowców w Bydgoszczy
Kujawsko-pomorska policja opublikowała nagranie z kontroli, jakie przeprowadzono na rondzie Fordońskim oraz na ulicy Fordońskiej w rejonie skrzyżowania z ulicą Kapliczną w Bydgoszczy. Zebrano na nim przykłady wykroczeń, których dopuszczali się kierowcy nieprzejmujący się obowiązującymi przepisami. Nagranie koncentruje się na dwóch rodzajach łamania prawa: wjeżdżaniu na skrzyżowanie przy zapalonym czerwonym świetle oraz wyprzedzaniu przed przejściem dla pieszych.
Dla przypomnienia, zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów:
- wjazd na skrzyżowanie, gdy świeci się czerwone światło zagrożony jest karą 500 zł i 6 punktami karnymi,
- wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych karane jest mandatem w wysokości 1500 zł i 15 punktami karymi.
Wyprzedzanie przed pasami - skończyło się na pouczeniu
Według policyjnego komunikatu, funkcjonariusze podczas kontroli podjęli 24 interwencje. 10 kierowców poniosło konsekwencje wynikające z przepisów, ale, co może dziwić, w aż 14 przypadkach skończyło się na pouczeniu. W przypadku tak poważnych wykroczeń, jak lekceważenie czerwonego światła i wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych wydaje się to dość zaskakujące. Najwyraźniej w tych kilkunastu przypadkach funkcjonariusze stwierdzili, że złamanie przepisów nie spowodowało zagrożenia w ruchu drogowym i poprzestanie na pouczeniu przyniesie lepszy efekt, niż bezkompromisowe ukaranie kierowców mandatami karnymi.
***