Frog znalazł następcę. Już mu grożą trzy lata więzienia!
Policjanci zatrzymali 23-letniego Damiana D. Mężczyzna podejrzany jest o niebezpieczną, nieodpowiedzialną, wręcz "szaleńczą", jak określają to świadkowie, jazdę samochodem ulicami Gocławia kilka dni temu.
W komendzie prowadzone jest postępowanie dotyczące sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu na terenie Gocławia mieszkańcy interweniowali w związku z jak sami to określają, "szaleńczą" jazdą kierującego BMW M3. Do obywatelskiego zatrzymania kierowcy nie doszło, bowiem kierowca uciekł, niemal potrącając próbującego go zatrzymać mężczyznę. Zostało to uwiecznione na nagraniach świadków.
Mężczyzna, który usiłował zatrzymać pirata, zgłosił sprawę na policję, twierdząc, że za kierownicą siedział Frog, czyli Robert Nogal. Mężczyzna kilka lat temu zasłynął równie idiotyczną jazdą ulicami Warszawy oraz... wrzuceniem nagrania do świeci. Nogal ostatecznie został skazany na wielotysięczną grzywną, a sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna trafił również do aresztu, gdzie spędził kilkadziesiąt dni.
Sam Nogal zdementował doniesienia, że to on jeździł BMW. Napisał, że się zmienił i nie łamie prawa, ale... wyraził zrozumienie dla kierowcy i oskarżył pieszego o tworzenie zagrożenie w ruchu drogowym. Twierdzenia "o przemianie" i "skutecznej resocjalizacji" to - jak widać - bajki dla dzieci.
Ponieważ na policję wpłynęło zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, sprawę zajęli się kryminalni. Ich praca doprowadziła do zatrzymania mężczyzny podejrzanego o prowadzenie BMW - nie jest to jednak Nogal, ale 23-letni Damian D.
W środę śledczy przeprowadzą z zatrzymanym czynności procesowe. Za przestępstwo z art. 160 Kodeksu Karnego grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
