Fiat nie mógł ruszyć, bo pod autem leżał człowiek!

Pod samochodem marki Fiat, którego kierująca wykonywała manewr cofania znajdował... się nietrzeźwy mężczyzna.

O dużym szczęściu może mówić 68-latek, który znajdował się pod samochodem kobiety, która w tym czasie wykonywała manewr cofania. Do zdarzenia doszło w niedzielę w Wolicy Śniatyckiej (woj. lubelskie) na polu rolniczym wyznaczonym, na czas odbywającej się tam inscenizacji bitwy pod Komarowem, jako parking samochodowy.

Jak wstępnie ustalili policjanci, kierująca Fiatem Panda, 56-letnia mieszkanka gminy Miączyn po zakończonych uroczystościach chciała wyjechać z miejsca, w którym zaparkowała swój pojazd. W tym celu rozpoczęła manewr cofania, jednak napotkała na opór, samochód nie chciał ruszyć. Z pomocą podążył jej mężczyzna, który zauważył problemy kobiety z wyjechaniem.

Reklama

Chwilę po tym znane już były powody trudności w wykonaniu tego manewru. Pod samochodem znajdował się bowiem człowiek! 68-latkowi natychmiast udzielono pomocy medycznej. Załoga karetki pogotowia przewiozła go do szpitala na dalsze badania. Po ich wykonaniu okazało się, że poza otarciami naskórka mężczyźnie nic się stało.

Policjanci zbadali trzeźwość 68-latka, w jego organizmie było ponad 0,5 promila alkoholu. Natomiast kierująca fiatem była trzeźwa. Prowadzone postępowanie wyjaśni szczegóły i okoliczności tego zdarzenia.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy