Fałszywy policjant w fałszywym radiowozie

Policjanci z Radomia zatrzymali pojazd, który jeździł ulicami miasta z włączonym sygnałem świetlnym i dźwiękowym, a pasażer posługiwał się fałszywą odznaką policyjną. Kierująca straciła prawo jazdy za stwarzanie realnego zagrożenia w ruchu drogowym.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Policjanci zauważyli na ulicy Kieleckiej pojazd marki Renault, który przejeżdża przez kilka skrzyżowań na czerwonym świetle, stwarzając zagrożenie w ruchu drogowym. 

Samochód jechał z włączonym sygnałem świetlnym i dźwiękowym, jednak wzbudziło to podejrzenia policjantów. Funkcjonariusze ruszyli za tym autem i po chwili zatrzymali go.

Samochodem podróżowały trzy osoby, a pasażer okazał odznakę policyjną i tłumaczył, że jest funkcjonariuszem operacyjnym z Warszawy i przewozi zatrzymanego. Jednak prawdziwi policjanci nie dali się nabrać. Okazało się, że rzekomy policjant to 48-letni mieszkaniec Radomia, który nigdy nie pracował w służbach mundurowych. Był nietrzeźwy - badanie alkomatem wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Reklama

Jak się okazało, cała trójka wracała z jakiegoś spotkania, odwozili kolejno znajomych. Mężczyzna okazał fałszywą odznakę, a dodatkowo po przeszukaniu jego mieszkania policjanci zabezpieczyli broń, na którą nie miał pozwolenia. Fałszywy policjant trafił do aresztu i odpowie m.in. za nielegalne posiadanie broni.

Konsekwencje tego zajścia poniesie też jego znajoma, która kierowała autem. Za stworzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali jej prawo jazdy i skierują wniosek o ukaranie do sądu. Odpowie również za używanie w pojeździe sygnałów świetlnych i dźwiękowych.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: Policja (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy