Drogą S7 dojedziemy aż na Słowację. Szkoda tylko, że nie szybko

​GDDKiA chce, by kierowcy mogli dojechać drogą ekspresową S7 do granicy ze Słowacją w Chyżnem. A to oznacza konieczność wybudowania nowej trasy z Rabki-Zdroju.

Obecnie sprawa jest na bardzo wstępnym etapie. Opracowane są cztery możliwe warianty przebiegu drogi, a specjalnie wybrane biuro projekowe będzie je analizować tak, by wybrać optymalną propozycję wbudowania dwujezdniowej drogi ekspresowej S7 o długości około 35 km. 

Nie tak prosto dojechać w Tatry

Jak dojechać w Tatry? Od lat była to sprawa niełatwa. Na północ od Krakowa nie było nawet kilometra drogi ekspresowej, która łączyłaby to miasto z resztą kraju. Nie lepiej było na południu, gdzie kierowcy od Myślenic musieli jeździć wąską i krętą Zakopianką.

Ale sytuacja powoli się zmienia. Choć z perturbacjami, to trwa budowa drogi S7 na północ od Krakowa, dzięki czemu możliwy stanie się ekspresowy przejazd z Warszawy. Sam Kraków ominąć można wschodnią obwodnicą. Potem zaczynają się schody - kierowcy trafiają na słynny odcinek Zakopianki, czyli drogi krajowej nr 7, łączącej Kraków z Myślenicami. Droga jest dwupasmowa, ale kręta i obfituje w niebezpieczne skrzyżowania i przejścia dla pieszych.

Reklama

Przebudowa tego odcinka do standardu ekspresowego nie jest możliwa. GDDKiA wybrała kilka wariantów budowy alternatywnej trasy, ale wszystkie zostały gwałtownie oprotestowane przez mieszkańców pobliskich miejscowości. Sprawa utknęła w martwym punkcie.

Szybko i komfortowo z Myślenic do Rabki

Od Myślenic trafiamy na drogę ekspresową S7, którą - po oddaniu do użytku w listopadzie ubiegłego roku tunelu pod Luboniem Małym - komfortowo dojedziemy aż do Rabki. A co dalej?

Jadąc do Zakopanego pozostaje nam skorzystać ze starej Zakopianki, ale trwa i mocno jest zaawansowana budowa ekspresowego odcinka do Nowego Targu (droga S47). Ten liczący 16 km odcinek ma być gotowy w połowie 2024 roku. Z Nowego Targu do Zakopanego droga nie będzie już dwupasmowa, ale również tam podejmowane są próby zwiększenia jej przepustowości.

Jak dojechać na Słowację? Po staremu

Ale nie wszyscy kierowcy jadą do Zakopanego. Sporo osób wybiera Tatry Słowackie, wówczas z Rabki kierują się do przejścia granicznego w Chyżnem. Tamten odcinek drogi krajowej nr 7 nie został rozbudowany od lat i to ma się zmienić. 

W ramach Studium korytarzowego przygotowano dziewięć wariantów przebiegu nowej drogi. Do dalszych prac, na etapie Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego z elementami koncepcji programowej (STEŚ-R), zostały rekomendowane cztery warianty.

Droga na Słowację będzie ekspresowa. Ale nie tak szybko

Przyszły wykonawca dokumentacji STEŚ-R uzyska decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach i wybierze wariant, który stanie się podstawą do przygotowania projektu budowlanego. 

Wykonawca STEŚ-R będzie miał 45 miesięcy od podpisania umowy na realizację zadania.

Droga krajowa nr 7 to obecnie najpopularniejsza trasa na Słowację, a przejście graniczne w Chyżnem jest najbardziej obciążone ruchem spośród wszystkich przejść na polsko-słowackiej granicy. Badanie pomiaru ruchu przeprowadzone w 2021 roku wykazało, że na niektórych odcinkach DK7 między Rabką a Chyżnem każdej doby porusza się ponad 11 tys. pojazdów, w tym ponad 2,1 tys. ciężarówek. 

Na odcinku za Jabłonką, prowadzącym do granicy państwa, jest to prawie 4,5 tys. pojazdów, w tym ponad 1,6 tys. ciężarówek.  

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: droga s7 | Zakopianka | Słowacja | GDKKiA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy