Dolnośląskie. Zarzuty dla kierowcy, który śmiertelnie potrącił kierującego ruchem

Prokuratura postawiła właśnie zarzuty kierowcy, który kradzionym samochodem śmiertelnie potrącił pracownika, który kierował ruchem. Wśród nich jest m.in. spowodowanie wypadku, ucieczka z miejsca zdarzenia, a także dokonanie kradzieży.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w poniedziałek na drodze wojewódzkiej pomiędzy miejscowością Parchów a Polkowicami. Kierowca Audi wyprzedzał maszynę leśną. Kiedy wjechał na przeciwległy pas, potrącił pracownika kierującego ruchem na drodze. 64-letni mężczyzna zginął na miejscu. Następnie kierowca zjechał do rowu, uderzył w drzewo i uciekł z rozbitego samochodu.

Według policji auto, które zostało skradzione w Niemczech, prowadził Łukasz K. Mężczyzna został już zatrzymany. Policja aresztowała również w tej sprawie Dominika B., który podejrzany jest o pomoc w kradzieży samochodu. Obaj mężczyźni usłyszeli zarzut w Prokuraturze Rejonowej w Lubinie.

Reklama

- Łukaszowi K. prokurator postawił zarzuty spowodowania wypadku drogowego z następstwem w postaci śmierci człowieka i ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz dokonania kradzieży z włamaniem i zaboru pojazdu w warunkach recydywy - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Lidia Tkaczyszyn.

Z kolei B. jest podejrzany o kradzież auta oraz posiadanie narkotyków. Mężczyzna niedawno opuścił zakład karny.

Prokuratura wnioskuje o tymczasowy areszt dla obu podejrzanych.

***

 

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: śmiertelne potrącenie | wypadek | piesi | prokuratura | dolnośląskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy