Ciężarówka z rozpadającymi się tarczami hamulcowymi

Rutynowa kontrola białoruskiej ciężarówki zakończyła się tymczasowym wycofaniem z ruchu naczepy przez funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego z Krosna. Przy kołach na dwóch osiach pojazdu były mocno popękane tarcze hamulcowe.

Zestaw należący do białoruskiej firmy transportowej zatrzymał patrol ITD na krajowej "dziewiętnastce" w miejscowości Lipowica koło Krosna w czwartek (18 lutego). Zgodnie z okazanymi dokumentami przewozowymi kierowca miał w planach do pokonania około 2 tys. kilometrów trasy ze Słowenii do Rosji.

Zastrzeżenia budził jednak stan techniczny naczepy. Inspektorzy ujawnili duże pęknięcia tarcz hamulcowych przy kołach na dwóch ostatnich osiach pojazdu. Miejscami szczeliny w tarczach hamulcowych miały nawet ok. 1 cm szerokości. Tarcze w takim fatalnym stanie mogły w każdej chwili rozpaść się i zablokować koła w trakcie jazdy.

Reklama

W tej sytuacji kontrola zakończyła się zatrzymaniem dowodu rejestracyjnego naczepy i wydaniem zakazu jej dalszej jazdy do czasu naprawy hamulców. Za dopuszczenie do ruchu drogowego pojazdu z usterką niebezpieczną usterką odpowiedzialność finansowa grozi przewoźnikowi. Wobec niego wszczęto postępowanie administracyjne.

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy