Chciał wwieźć nielegalnych imigrantów do Polski

Śląska Inspekcja Transportu Drogowego pomagała funkcjonariuszom Straży Granicznej ustalić trasę przejazdu tureckiej ciężarówki, w której ukrywali się nielegalni imigranci z Turcji, Syrii i Iraku. Kierowca ukrywał nie tylko sześciu pasażerów, ale także swój rzeczywisty czas pracy.

17 stycznia inspektorzy ITD z Wodzisława Śląskiego zostali wezwani przez funkcjonariuszy Straży Granicznej do zatrzymanej w Bielsku-Białej ciężarówki. Pojazdem należącym do tureckiej firmy przewożono nielegalnie sześciu imigrantów - obywateli Turcji, Syrii i Iraku. Nielegalny przemyt ludzi ujawniono dzięki czujności jednego z kierowców, który zwrócił uwagę na cudzoziemców i ciężarówkę stojącą na parkingu. Mężczyzna powiadomił o tym policję, która przekazała informację również strażnikom granicznym.

Inspektorzy zgrali dane z tachografu cyfrowego ciężarówki o aktywnościach kierowcy i poruszaniu się pojazdu. Na tej podstawie ustalono domniemaną trasę przejazdu i możliwe miejsca postojów. Analiza wykazała, że kierowca używał karty innego kierowcy w celu ukrycia przekroczeń norm czasu pracy. Strażnicy graniczni w trakcie czynności dochodzeniowych znaleźli w kabinie pojazdu tą dodatkową kartę. Teraz za naruszenie przepisów transportowych odpowie finansowo turecki przewoźnik - za wykryte przewinienia kierowcy grozi mu ponad 8 tys. zł kary. W celu dalszych czynności Straży Granicznej, a także do czasu wpłacenia kaucji na poczet kary wymierzonej przez ITD, ciężarówkę skierowano na parking strzeżony.

Reklama

Turecki kierowca został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. W tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pszczynie. Jednocześnie Straż Graniczna prowadzi drugie postępowanie, w toku którego sześciu zatrzymanym cudzoziemcom zostały przedstawione zarzuty przekroczenia granicy RP wbrew obowiązującym przepisom. Podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów oraz złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. W siedzibie placówki Straży Granicznej w Bielsku-Białej cudzoziemcy złożyli również wnioski o udzielenie ochrony międzynarodowej.

ITD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy