Chciał wjechać w Marsz Równości. Potrącił policjanta

Kierowca osobowego forda, który próbował wjechać w ulicę zajętą przez liczący tysiąc osób Marsz Równości w Opolu, a następnie potrącił policjanta był pijany - poinformował Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Do zdarzenia doszło w sobotę podczas I Marszu Równości w Opolu na skrzyżowaniu ulic 1-go Maja i Reymonta. Do skrzyżowania zbliżał się liczący około tysiąca osób pochód. W pewnym momencie osobowy ford próbował ominąć policyjną blokadę i lekceważąc polecenia umundurowanego policjanta wjechał w ulicę którą szli manifestanci.

Obecny na skrzyżowaniu policjanci i eskortujący pochód funkcjonariusze w nieoznakowanym radiowozie zareagowali natychmiast, blokując fordowi dalszą jazdę. Na polecenie policjantów, kierowca wyjechał z ulicy 1-go Maja, jednak kiedy podszedł do niego policyjny motocyklista w celu kontroli dokumentów, samochód nagle ruszył, potrącając funkcjonariusza. Natychmiast ruszył za nim pościg. Został zatrzymany kilkaset metrów dalej przez załogi kilku radiowozów dbających o bezpieczeństwo manifestantów.

Reklama

Jak poinformował PAP Karol Brandys z KW Policji w Opolu, według wstępnych ustaleń, mężczyzna był pijany i miał w organizmie blisko 2,5 promila alkoholu. Został zatrzymany. Po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty. Potrąconemu przez pijanego kierowcę policjantowi nic się nie stało.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy