Chcą likwidacji i przesunięcia bramek na A4. Jest petycja

Podpisy pod internetową petycją do premiera o likwidację bramek poboru opłat na gliwickim odcinku autostrady A4 zbierają mieszkańcy Gliwic. Argumentują, że bramki na bezpłatnym odcinku m.in. korkują autostradę. Z założeniami akcji zgadza się gliwicki samorząd.

Informacja o petycji znalazła się w opublikowanym w środę aktualnym Biuletynie Informacyjnym Urzędu Miejskiego w Gliwicach. Do środowego popołudnia podpisało się pod nią ponad 730 osób - głównie mieszkańców Gliwic oraz okolicznych miast.

Tekst petycji wzywa premiera i rząd RP do wydania rozporządzenia likwidującego punkty poboru opłat na gliwickim odcinku autostrady A4 - między węzłami Gliwice-Sośnica i Gliwice-Kleszczów. To odcinek będący autostradową obwodnicą miasta.

W ostatnich dniach maja, tuż przed wprowadzeniem opłat za przejazd A4 między Gliwicami a Wrocławiem, odcinek ten - rozporządzeniem ministra transportu - zwolniono z opłat w ruchu lokalnym.

Oznacza to, że kierowcy poruszający się między Sośnicą a Kleszczowem przejeżdżają przez bramki poboru opłat, pobierają najpierw bilety wjazdu na autostradę, a potem oddają je, nie płacąc za przejazd. W pierwszych dniach czerwca przy bramkach poboru opłat - przede wszystkim w ciągu autostrady pod Gliwicami (w Żernicy) oraz Wrocławiem (w Karwianach) - tworzyły się długie korki.

"Obecne usytuowanie w/w punktów (poboru opłat - PAP) nie ma racjonalnego uzasadnienia, tworzy natomiast korki na autostradzie i generuje dodatkowy ruch samochodowy w centrum miasta. ( ) Racjonalnym jest, aby na odcinku A-4 Katowice - Kleszczów punkt poboru opłat umiejscowiony był tylko na węźle w Kleszczowie" - napisano w treści petycji.

W informacji zawartej w środowym biuletynie gliwickiego magistratu zaakcentowano, że władze Gliwic już przed laty sprzeciwiały się budowie punktów poboru opłat na terenie miasta. Już w 1996 r. przedstawiły analizę komunikacyjną, wykazując, że stację poboru opłat na A4 należy zlokalizować za węzłem Gliwice-Kleszczów.

"Obiecywano, że argumenty zostaną wzięte pod uwagę, ale tak się nie stało. Sukcesem zakończyła się natomiast trwająca kilkanaście lat walka o bezpłatny przejazd dla mieszkańców. Teraz w ruchu lokalnym jazda jest darmowa, ale wymaga zatrzymania się na bramkach w celu pobrania tzw. biletu zerowego i okazania go inkasentowi" - przypomnieli miejscy urzędnicy.

Autorem petycji jest b. gliwicki radny, wykładowca Politechniki Śląskiej prof. Marek Berezowski, znany m.in. ze swych inicjatyw dotyczących organizacji ruchu drogowego w mieście.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas