Cena jest wszystkim. Rzetelność to rzecz zbędna

Polski przepis dotyczący wykluczania firm z przetargów jest niezgodny z prawem unijnym, pisze "Puls Biznesu" powołując się na wyrok warszawskiego sądu okręgowego.

Jeden  z opóźnionych odcinków autostrady A1 / Fot: Piotr Lampikowa
Jeden z opóźnionych odcinków autostrady A1 / Fot: Piotr LampikowaReporter

W precedensowym orzeczeniu sąd uznał, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie miała prawa wykluczyć Alpine oraz NDI z przetargu na remont warszawskiego mostu Grota, bo polski przepis z prawa zamówień publicznych jest niezgodny z unijną dyrektywą regulującą kwestie wykluczania wykonawców.

Chodzi o to, że unijna dyrektywa zezwala na wykluczenie wykonawcy z przetargu, jeśli podczas realizacji innego zlecenia rażąco naruszył kontrakt, wykazując się brakiem profesjonalizmu. Polski przepis jest bardziej ogólny, daje zamawiającym możliwość wykluczenia firm, nawet jeśli niesolidnie wykonają zadanie nie z własnej winy (np. dostały od inwestora wadliwy projekt, albo warunki geologiczne nie odpowiadały tym w specyfikacji, co odbiło się na terminie czy jakości robót).

Sąd wskazał, że niesolidność wykonania nie jest tożsama z brakiem profesjonalizmu. W tej sytuacji GDDKiA ponownie przystąpiła do oceny wniosków potencjalnych wykonawców. Konsekwencją będzie znaczne opóźnienie remontu mostu Grota, zapowiada "Puls Biznesu".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas