Audi uderzyło w drzewo, zginął kierowca. Miał 15 lat

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek między Białym Borem a Kołtkami w woj. zachodniopomorskim.

Do tragicznego wypadku doszło w czwartek między Białym Borem a Kołtkami w woj. zachodniopomorskim.

Poruszające się duża prędkością Audi A4 uderzyło w przydrożne drzewo. Samochód uległ całkowitemu zniszczeniu, a śmierć na miejscu poniósł jego kierowca - 15-letni chłopak. Na szczęście podróżował sam.

Nastolatek stracił panowanie nad samochodem na wyjściu z jednego zakrętów. W efekcie Audi z olbrzymią siłą uderzyło w drzewo, niemal rozlatując się na kawałki. Siła uderzenia wyrwała silnik, który znaleziono kilkanaście metrów dalej.

Na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, którzy z użyciem sprzętu hydraulicznego wydobyli z wraku zwłoki kierowcy. Obecnie policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia, również to, w jaki sposób nastolatek wszedł w posiadanie samochodu.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy