A2 ma być przejezdna i koniec! Ale co po Euro?

Szukamy sposobu pomocy wykonawcom, by odcinki autostrady A2 były przejezdne na Euro 2012 - oświadczył premier Donald Tusk. Dodał, zobowiązał ministra transportu Sławomira Nowaka do informowania o wszystkich kłopotach związanych z tą budową.

Szef rządu pytany był w czwartek w Sejmie, czy ktoś poniesie konsekwencje za kolejne kłopoty związane z budową autostrady A2. Nowak przyznał w środę, że dotrzymanie terminu ukończenia autostrady A2 na odcinku Stryków - Konotopa jest zagrożone. Zapewnił jednak, że resort ma specjalną pieczę nad tym projektem i w miarę możliwości prawnych będzie pomagał wykonawcy.

"Tak jak w przypadku Stadionu Narodowego, tak i w przypadku wielu odcinków na autostradach i polskich drogach, wykonawcy nie zawsze są w stanie wypełnić zobowiązania, które przyjęli. Czasami nie potrafią, okazuje się, że zadanie przerasta ich siły, czasami nie wytrzymują finansowo, ponieważ okoliczności finansowe w Polsce i w Europie się zmieniają i brakuje im pieniędzy" - mówił Tusk dziennikarzom w Sejmie.

Reklama

Jak podkreślił, tam, gdzie dochodzi "do zrywania czy niedotrzymywania punktów umowy", zawsze są przewidziane kary umowne czy inne środki dyscyplinujące lub odszkodowawcze. "I będziemy postępować zgodnie z tym, co wynika z tych umów wobec każdego wykonawcy, ale przede wszystkim szukamy sposobu, by pomóc wykonawcom, by odcinki autostrady A2 były ze swoją przejezdnością gotowe" - zaznaczył premier.

Dodał, że Nowak ma informować jego i opinię publiczną o każdym kłopocie związanym z tym projektem. "By nie było jak kiedyś poczucia, że wszystko idzie dobrze, a okazuje się, że idzie źle. Tego typu informacje będą się pojawiały zawsze, kiedy się taka okoliczność pojawi" - zapewnił szef rządu.

Tusk dopytywany był też o ewentualną dymisję szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad za to, iż sam wskazał wykonawcę na autostradę A2, po zerwaniu kontraktu z chińską firmą COVEC.

"Jeśli chodzi o tryb postępowania po odejściu COVEC-u, to szukaliśmy takiego trybu, który uratuje terminy - decyzje z wolnej ręki czy jak najbardziej skrócone procedury, by w ogóle terminy związane z Euro 2012 zostały dotrzymane, by była na to szansa. Nie mam zastrzeżeń co do tego, że przyjęto procedury skracające czas podjęcia pracy, tak jak to było możliwe" - podkreślił Tusk.

Premier pytał, czy szef GDDKiA odpowiada za to, że ktoś podjął się zadania, a w trakcie okazało się, że nie jest w stanie mu sprostać. "Są przepisy i procedury, które pozwalają stwierdzić, jaki jest poziom wiarygodności partnerów, ale i one bywają zawodne" - przyznał premier.

Chodzi o odcinek C autostrady A2 między Strykowem a Konotopą. Odcinek buduje konsorcjum firm Boegl&Krysl i Dolnośląskie Surowce Skalne. DSS ma kłopoty z płatnościami wobec podwykonawców, więc w połowie stycznia na spotkaniu przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z przedstawicielami konsorcjum DSS i Boegl&Krysl oraz banków finansujących budowę odcinka C ustalono, że prace zostaną przeorganizowane, a część prac DSS przejmie Boegl&Krysl. Podwykonawcy, którym DSS zalega z wypłatami grożą, że złożą wniosek o upadłość spółki. DSS w czwartek zapewniał, że w ciągu 15 tygodni są w stanie zapewnić przejezdność odcinka C autostrady A2 Stryków-Konotopa. Przedstawiciele DSS chcą, by na Euro 2012 na autostradzie były gotowe asfalt, bariery ochronne, odwodnienie i węzeł Wiskitki.

***

- Dolnośląskie Surowce Skalne oceniają, że w ciągu 15 tygodni są w stanie zapewnić przejezdność odcinka C autostrady A2 Stryków-Konotopa. Przedstawiciele DSS chcą, by na Euro 2012 na autostradzie były gotowe asfalt, bariery ochronne, odwodnienie i węzeł Wiskitki.

Przedstawiciele spółki poinformowali na czwartkowej konferencji prasowej, że kontrakt na budowę odcinka A2 jest wykonany w 45 proc. Spółka oczekuje, że będzie on przejezdny do końca maja 2012 r.

"Kontrakt jest na poziomie 45 proc. zaawansowania. Podzieliliśmy go na dwa elementy. Pierwszy odcinek rozciąga się od połączenia z Mostostalem do węzła Wiskitki, a drugi od węzła Wiskitki do połączenia ze Strabagiem o długości ok. 9,2 km (Mostostal i Strabag budują sąsiednie odcinki drogi - PAP). Jest to odcinek niezagrożony, nawet w przypadku braku prowadzenia w tej chwili prac" - powiedział Grzegorz Piątkowski, dyrektor projektu odcinka C autostrady A2.

"Na Euro 2012 chcemy zapewnić na autostradzie warstwę ścieralną, oznakowanie, bariery ochronne, odwodnienie i węzeł Wiskitki. Mamy też ambitny plan postawienia ekranów akustycznych, łącznie na 180 tys. mkw. W ciągu 15 tygodni powinniśmy zrealizować cały zakres prac umożliwiający oddanie Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego zgody na tymczasowe użytkowanie tego fragmentu autostrady" - dodał.

Przedstawiciele spółki odnieśli się także do pojawiających się w ostatnich dniach w mediach informacji, że jeden z podwykonawców DSS przy budowie autostrady A2 chce złożyć wniosek o upadłość przedsiębiorstwa. "Jeśli chodzi o relacje z tym wykonawcą, wystąpił szereg nieporozumień, które udało się w środę wyjaśnić. Podpisaliśmy ugodę, która zamyka ten temat" - powiedział Marcin Jeżewski, wiceprezes zarządu DSS.

Odcinek C autostrady A2 między Strykowem a Konotopą buduje konsorcjum firm Boegl&Krysl i Dolnośląskie Surowce Skalne. W połowie stycznia br. na spotkaniu przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z przedstawicielami konsorcjum oraz banków finansujących budowę odcinka C ustalono, że prace zostaną przeorganizowane, a część prac DSS przejmie Boegl&Krysl.

DSS planuje, że w ciągu najbliższych tygodni poda wstępne wyniki finansowe za 2011 rok. W tym czasie prawdopodobnie opublikuje także strategię, w której odniesie się m.in. do zadłużenia grupy i planów rozwoju. Nie bez znaczenia dla wyników będzie właśnie budowa A2. "A2 to bardzo duży projekt i żeby prawidłowo oszacować jego wpływ na wyniki całej grupy kapitałowej, trzeba czasu. W ciągu dwóch - trzech tygodni podamy więc szacunki wyników" - powiedział dyrektor finansowy DSS Marek Kurzyk.

"Mniej więcej w tym czasie opublikujemy też strategię, w której przedstawimy stan obecny grupy i perspektywy. Odniesiemy się do sytuacji związanej z zadłużeniem - mamy pewne pomysły dotyczące jego refinansowania" - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: przejezdne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy