71-latka doprowadziła do śmiertelnego wypadku

​Policjanci ustalili tożsamość kierowcy, który brawurowym wyprzedzaniem doprowadził do śmiertelnego wypadku. Okazała się nim 71-letnia kobieta.

Do wypadku doszło w pierwszych dniach listopada, pomiędzy miejscowościami Ciarka i Wojciechów na Opolszczyźnie. Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci, kierujący oplem calibrą, nie chcąc doprowadzić do czołowego zderzenia z wyprzedzającym na "trzeciego" pojazdem, zjechał na pobocze, przez co stracił panowanie nad swoim autem.

Na skutek poślizgu calibra zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyła się z prawidłowo jadącym oplem zafirą. 25-letni kierowca opla calibry w wyniku zderzenia zmarł na miejscu. 30-letnia kobieta, która kierowała zafirą oraz jej pasażer z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Samochód, który doprowadził do wypadku odjechał z miejsca zdarzenia.

Reklama

Sprawę pod nadzorem prokuratury prowadzili funkcjonariusze z komendy w Kluczborku. Wnikliwa analiza zabezpieczonych na miejscu wypadku śladów oraz drobiazgowe, wielogodzinne ustalenia operacyjne, doprowadziły funkcjonariuszy do osoby, która miała być odpowiedzialna za to zdarzenie. Okazała się, że samochód, który wyprzedzał "na trzeciego" to renault scenic, zaś prowadziła go 71-letnia kobieta, mieszkanka Bielska-Białej. 

Zatrzymana kobieta została doprowadzona do prokuratury, gdzie przedstawiono jej zarzut spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Sąd po zapoznaniu się z zebranym materiałem dowodowym wobec 71-latki zastosował poręczenie majątkowe oraz dozór policji.

Za spowodowanie śmiertelnego wypadku kobiecie grozi nawet 8 lat więzienia.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy