4200 wypadków rowerzystów. 220 ofiar
Moda na zdrowy tryb życia i coraz większa "świadomość ekologiczna" sprawia, że rodacy chętnie korzystają z rowerów. Jak ich rosnąca popularność przekłada się na statystyki wypadków drogowych?
Z policyjnych danych wynika, że w 2017 roku rowerzyści uczestniczyli w 4 212 wypadkach. Zginęło w nich 220 rowerzystów, a rany odniosły 3 824 osoby (3800 kierujących rowerami i 24 pasażerów).
Co ciekawe, w stosunku do roku 2017, oznacza to zauważalny spadek liczby wypadków z udziałem cyklistów o przeszło 11 proc! Bez wpływu na taki stan rzeczy nie pozostała zapewne modernizowana infrastruktura. W ramach przebudowy dróg coraz więcej gmin decyduje się na tworzenie tras rowerowych. W ostatnich 10 latach zdecydowanie poszerzyła się również sieć dróg ekspresowych, dzięki czemu zaobserwować można spadek natężenia ruchu na drogach lokalnych (szczególnie w centrach niewielkich miejscowości).
Mimo wszystko, cykliści wciąż pozostają jednym z większych problemów polskich dróg. W zeszłym roku byli oni sprawcami 1546 wypadków. Te pociągnęły za sobą 119 ofiar śmiertelnych (5,7 proc. ogółu) i 1481 rannych (4,2 proc. ogółu poszkodowanych).
Zdecydowana większość (aż 3 645) wypadków z udziałem rowerzystów miała miejsce na obszarze zabudowanym. Największą śmiertelnością cechowały się jednak te, do których doszło poza miastem. Ze statystyk wynika, że w co szóstym wypadku z udziałem rowerzysty, do jakiego doszło poza obszarem zabudowanym, ginął człowiek. Dla porównania, ten sam wskaźnik w przypadku obszaru zabudowanego wynosi jedną ofiarę śmiertelną na 30 odnotowanych wypadków!
Dane dotyczące sprawców wypadków nie pozostawiają wątpliwości, że największe zagrożenie powodują korzystające z rowerów osoby starsze. Rowerzyści w wieku powyżej 60 roku życia byli sprawcami 377 wypadków, co stanowiło 24,4 proc. ogółu tego typu zdarzeń. W co szóstym takim wypadku zginął człowiek. Stosunkowo dużą liczbę wypadków powodują również dzieci, czyli rowerzyści w wieku do 14 lat. Z ich winy doszło do 281 wypadków.
W tym miejscu warto przypomnieć, że zgodnie z polskim prawem, dzieci w wieku poniżej 10 roku życia mogą poruszać się na rowerach wyłącznie pod opieką dorosłych. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że - w świetle prawa o ruchu drogowym - traktowane są wówczas jak piesi. Oznacza to, że mogą nie tylko korzystać z chodników, ale też przejść dla pieszych bez konieczności schodzenia z roweru. Takiego prawa nie mają natomiast opiekujący się nimi dorośli. Ci, mogą wprawdzie poruszać się jednośladem po chodniku, ale chcąc skorzystać z przejścia, każdorazowo powinni zejść z roweru i przeprowadzić go przez "zebrę".
Kierowcy powinni natomiast pamiętać, że dziecko w wieku powyżej 10 roku życia ma prawo bez opieki poruszać się rowerem po publicznej drodze, o ile legitymuje się kartą rowerową (w praktyce ten ostatni wymóg uznać można za "martwy" przepis).