350 km dróg więcej. I 280 zabitych mniej...

Znamy już dane za rok 2013 dotyczące bezpieczeństwa drogowego w Polsce. Z informacji opublikowanych przez Komendę Główną Policji wynika, że liczba ofiar śmiertelnych - po raz kolejny - zmalała.

W zeszłym roku na polskich drogach doszło do ok. 35,4 tys. wypadków, które pochłonęły 3 291 ofiar śmiertelnych. W wyniku tych zdarzeń obrażenia odniosło 43 471 osób.

Dla porównania, w 2012 roku odnotowano 37 046 wypadków, w których śmierć poniosło 3 571 (8 proc. więcej niż w ubiegłym roku) a 45 792 osoby odniosły obrażenia.

W czym upatrywać można regularnej poprawy stanu bezpieczeństwa na polskich drogach? W informacji opublikowanej przez Komendę Główną Policji czytamy o wytężonej pracy funkcjonariuszy drogówki, nowych nieznakowanych radiowozach i fotoradarach. Trudno polemizować z faktem, że policjanci mają swój wkład w poprawę statystyk, chociaż w tym przypadku przypomina to nieco chwalenie meteorologów za to, że tegoroczna zima obchodzi się z nami nadzwyczaj łaskawie. Kluczem do rozwiązania zagadki mniejszej liczby wypadków nie są bowiem działania policjantów, a drogowców.

Reklama

W 2012 roku - gdy drogowcy pełną parą uwijali się z oddaniem nowych odcinków przed Mistrzostwami Europy w Piłce Nożnej - udało się zbudować w naszym kraju 740 km. W tym samym czasie zanotowano rekordowy spadek liczby ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. W porównaniu z rokiem 2011 zginęło 669 osób mniej (aż 16 proc!) i to w okresie, gdy po naszych drogach przetoczyły się milionowe rzesze kibiców. Niemal dokładnie rok temu informowaliśmy, że w 2012 roku każdy kilometr nowej drogi uratował życie jednej osobie. To że nasze wnioski były jak najbardziej słuszne potwierdza również statystyka dotycząca liczby ofiar śmiertelnych w ubiegłym roku.

W minionych dwunastu miesiącach drogowcy sukcesywnie oddawali do użytku kolejne odcink dróg. Kierowcy w końcu mogą jeździć obwodnicą Warszawy i Kielc, kolejnymi odcinkami autostrad A4 i A1, czy odcinkami dróg S17 i S8. W sumie w zeszłym roku powstało 350 kilometrów nowych, bezpiecznych dróg z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami i odseparowanym ruchem pieszym (ekspresowych i autostrad). Od 2007 roku sieć dróg szybkiego ruchu zwiększyła się o 1695 km i obecnie liczy 2759 km (1491 km autostrad i 1268 km dróg ekspresowych).

Efekty działań drogowców po raz kolejny odzwierciedla policyjna statystyka. W 2012 roku na polskich drogach zginęło 3 571 osób. W minionym roku ofiar było 3 291, czyli o 280 mniej niż w ubiegłym roku. Przypomnijmy, że w tym czasie przybyło 350 km dróg, przy czym około 100 km pod sam koniec roku...

Na malejącą liczbę ofiar w znacznym stopniu wpływa również zmieniająca się struktura wiekowa samochodów. Jeszcze kilka lat temu, średni wiek samochodu osobowego w Polsce wynosił 14 lat. Dziś - jeśli wierzyć badaniom Głównego Urzędu Statystycznego - przeciętne, eksploatowane w naszym kraju auto liczy sobie 11 lat. Chociaż, na pierwszy rzut oka, owe trzy lata wydają się nie robić większej różnicy, w rzeczywistości oznaczają ogromną zmianę.

W 2002 roku zdecydowana większość pojazdów, również tych pochodzących z polskich salonów, wyposażona już była w - co najmniej dwie - poduszki powietrzne. Dla porównania - w 1999 roku - nie było to wcale oczywistością, zważywszy na fakt, że dopiero od dwóch lat działało wówczas Euro NCAP, które zwróciło uwagę producentów aut na poziom zabezpieczenia pasażerów i pieszych przed skutkami wypadków. Obecnie zdecydowana większość samochodów posiada również ABS, a stale rośnie również liczba pojazdów z układem ESP.

Recepta na rozwiązanie problemu bezpieczeństwa na polskich drogach wydaje się więc prosta. Każdy kilometr nowej drogi ekspresowej i autostrady to, co najmniej, jedna ofiara śmiertelna rocznie mniej.

O pełnym sukcesie będziemy mogli mówić dopiero wówczas, gdy autostradami będzie można przejechać od granicy do granicy, większe miasta połączy sieć dróg ekspresowych, a średni wiek pojazdu zbliży się do 8 lat, jak ma to miejsce np. w Niemczech.

Wówczas okaże się, że Polacy wcale nie są takimi piratami, a liczba wypadków i ich ofiar nie będzie odbiegać od średniej unijnej...

To drogi ratują życie Polaków? Dyskutuj.

Raport drogowy INTERIA.PL

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy