31 punktów i 2100 mandatu dla motocyklisty!

31 punktów karnych, wysoki mandat oraz utrata prawa jazdy to konsekwencje brawurowej jazdy motocyklem 24-letniego mieszkańca powiatu bieszczadzkiego - poinformowała Ewelina Wrona z zespołu prasowego podkarpackiej policji.

Jak zaznaczyła, "kierujący hondą, nie tylko przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 69 km/godz., ale do tego styl jego jazdy stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu".

Po zatrzymaniu okazało się 24-latek nie posiada uprawnień do kierowania motocyklami.

"Za popełnione wykroczenia mężczyzna został ukarany mandatem na łączną kwotę 2100 zł oraz 31 punktami karnymi. Dodatkowo, za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/godz., stracił na trzy miesiące prawo jazdy kat. B" - powiedziała Wrona.

Reklama

Policjanci zatrzymali także dowód rejestracyjny motocykla; pojazd był niesprawny technicznie. 

Tak wysoki mandat i 31 punktów oznacza, że policjanci nie zatrzymali motocyklisty natychmiast po pierwszym wykroczeniu, ale tolerowali taką jazdą, rejestrując kolejne wykroczenia. Pojedynczy mandat nie może bowiem przekroczyć 500 zł, zaś gdy dojdzie do tzw. zbiegu wykroczeń, suma mandatów może wynosić maksymalnie 1000 zł. Jak długo trwała ta jazda (to nie był pościg) nie wiadomo, bowiem policja na udostępnionym nagraniu zamazała datę i godzinę...

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy