Kiedy można wyprzedzać na zakręcie?

W powszechnej świadomości kierowców wyprzedzanie na zakrętach jest zabronione. Oczywiście na jezdniach dwukierunkowych wyprzedzanie na łuku drogi jest bardzo niebezpieczne ze względu na ograniczoną widoczność i grozi zderzeniem czołowym z pojazdem nadjeżdżającym z przeciwka. Są jednak sytuacje, gdy taki manewr jest dozwolony.

W powyższej sytuacji kierujący czerwonym samochodem nie powinien oczywiście podejmować wyprzedzania na zakręcie albo tuż przed nim.

Jeżeli zakręt jest oznaczony znakiem ostrzegawczym A-1 lub A-2 (niebezpieczny zakręt), to zakaz wyprzedzania na takim zakręcie wynika wprost z przepisów.

To samo dotyczy zakrętów oznaczonych znakami A-3 - A-4 (niebezpieczne zakręty).

W takim przypadku decyzja o rozpoczęciu wyprzedzania nie zależy już od oceny kierowcy. Po prostu widząc znak "niebezpieczny zakręt" nie masz prawa wyprzedzać.

Reklama

Od tej zasady istnieją jednak wyjątki. Wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi dozwolone jest na jezdniach jednokierunkowych. To oczywiste, bo wówczas nie zachodzi obawa zderzenia z pojazdem nadjeżdżającym z przeciwka.

W tej sytuacji kierujący zielonym samochodem może śmiało wyprzedzać zielone auto.

Wyprzedzanie na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi dozwolone jest również na jezdniach dwukierunkowych, które mają więcej niż jeden pas ruchu dla danego kierunku.

W takiej sytuacji kierujący pojazdem wyprzedzającym nie przejeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchów kierunku przeciwnym, a więc też może bezpiecznie wyprzedzać. 

Ale uwaga! Czy w takiej sytuacji, na jezdni jednokierunkowej, na zakręcie oznaczonym znakiem ostrzegawczym jest dozwolone wyprzedzanie z prawej strony? Czy kierowca niebieskiego samochodu mógłby wyprzedzić zielone auto?

Nie! Tu tkwi właśnie pewien haczyk, a wynika on z niezwykle skomplikowanych, wielopiętrowych przepisów dotyczących wyprzedzania.

Wyprzedzanie z prawej strony nie jest dozwolone na zakrętach oznaczonych znakami ostrzegawczymi, nawet na jezdniach jednokierunkowych.

Chcecie zobaczyć, jak brzmią te przepisy? Proszę bardzo!

"7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:

1) przy dojeżdżaniu do wierzchołka wzniesienia;

2) na zakręcie oznaczonym znakami ostrzegawczymi;

3) na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany.

8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7 pkt. 1 i 2, na jezdni:

1) jednokierunkowej;

2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.

10. Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:

1) na jezdni jednokierunkowej;

2) na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku."

Na palcach jednej ręki można zapewne policzyć kierowców, którzy znają dokładnie  te przepisy i w dodatku jeszcze je rozumieją.

Jestem przekonany, że przedstawiłem wam obowiązujące zasady w znacznie prostszej formie. Czy tak samo nie może postąpić ustawodawca? Te przepisy są przecież przeznaczone dla milionów zwykłych kierowców, a nie dla ekspertów.

Polski kierowca

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przepisy ruchu drogowego | wyprzedzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy