Zbadają ciebie alkomatem

Zrodził się pomysł - jakżeby inaczej, oczywiście w Sejmie - aby każdy kierowca, z dowolnego powodu zatrzymany przez policję, był obowiązkowo badany alkomatem.

article cover
INTERIA.PL

Czy to sensowny pomysł? No cóż, każda propozycja, która zmierza do ograniczenia plagi pijaństwa na naszych drogach, jest godna rozważenia. Ta jednak wydaje się wątpliwa.

Ilu nietrzeźwych kierowców uniknęło kłopotów z prawem dlatego, że kontrolujący ich policjant nie sięgnął po alkomat? Doświadczonemu funkcjonariuszowi drogówki do zorientowania się, że organizm siedzącego za kółkiem delikwenta nie jest wolny od alkoholu, wystarczy własny nos i chwila obserwacji. Nerwowość, spotniałe dłonie, bladość lub czerwień oblicza, nienaturalna wesołość albo odwrotnie - próba zachowania śmiertelnej powagi, roztaczana wokół woń... I wszystko jasne. Alkomat służy wyłącznie do oficjalnego potwierdzenia podejrzeń, powziętych w trakcie tzw. kontroli zbliżeniowej.

Podobne procedury obowiązują zresztą również w innych krajach. Śmiejemy się z opowieści o tamtejszych policjantach, którzy zatrzymanym kierowcom każą chuchać lub przejść bez zachwiania po narysowanej na asfalcie linii. Metody proste, może zabawne, ale skuteczne.

Problemem nie jest bowiem sposób prowadzenia kontroli, lecz ich częstotliwość. Są kierowcy, którzy jeżdżą naprawdę dużo, często, i od lat nie zostali zatrzymani na drodze przez policję. Nie z powodu wykroczenia, ale rutynowo: dla sprawdzenia dokumentów, stanu technicznego pojazdu i trzeźwości prowadzącego. Użytkownicy radia CB dodatkowo liczą na życzliwość kolegów z eteru, zawsze gotowych ostrzec przed zaczajonymi na poboczu "misiaczkami". A jeśli nawet nie ostrzegą, to przecież, zgodnie z powszechnym przekonaniem, z drogówką zawsze da się jakoś "dogadać"...

To wszystko rodzi poczucie bezkarności i rozzuchwala. Zmiany prawa niczego tu nie zmienią.

Z chwilą wprowadzenia proponowanych przez posłów przepisów z pewnością pojawi się także problem kosztów. Podobno już teraz niektórym jednostkom policji brakuje pieniędzy na zakup jednorazowych ustników do alkomatów. Trzeba będzie używać ich wielokrotnie. Dezynfekując alkoholem.

poboczem.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas