W twoim aucie zamieszkał lokator
Zima to bezsprzecznie najtrudniejszy okres dla kierowców i samochodów. Zmienne warunki atmosferyczne, zdezelowane drogi i mrozy dają się we znaki wszystkim.
Niestety, uważać musimy nie tylko na kiepski stan nawierzchni i zmienną aurę. W okresie silnych mrozów powinniśmy też zwracać szczególną uwagę na zwierzęta...
Oczywiście nie chodzi wyłącznie o sarny czy dziki, które potrafią niespodziewanie pojawić się na drodze. Silne mrozy sprawiają, że do naszych rozgrzanych samochodów potrafią wprowadzić się różni niespodziewani goście.
Wiele niewielkich zwierząt w okresie zimy przenosi się bliżej ludzi. To właśnie zimą na strychach i w piwnicach pojawia się najwięcej myszy, do naszych domów wprowadzają się też kuny czy niewielkie ptaki. Podobna sytuacja dotyczy również samochodów.
Komora silnika to bardzo przytulne miejsce np. dla zmarzniętego kota. Jeśli więc pozostawiliśmy swój samochód na kilka dni, przed uruchomieniem silnika radzimy sprawdzić czy wszystko znajduje się w jak najlepszym porządku.
Kuny czy koty potrafią poczynić pod maską duże spustoszenie. Najbardziej narażone są elementy instalacji elektrycznej - zwierzęta bardzo chętnie nadgryzają np. kable wysokiego napięcia.
W najdrastyczniejszych przypadkach, przy próbie uruchomienia silnika, może też dojść do wciągnięcia zwierzątka przez jeden z pasków napędzających osprzęt lup rozrząd. Wówczas, poza śmiercią zwierzęcia, koszt naprawy jednostki napędowej osiągnąć może nawet kilka tysięcy złotych.
Dlatego właśnie, odśnieżając auto nie ograniczajmy się wyłącznie do dachu i szyb, ale raz na jakiś czas zmiećmy też śnieg zalegający na masce i sprawdźmy, czy pod nią nie zadomowił się przypadkiem jakiś dziki lokator.
Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.