Ukradli z salonu pięć nowych mazd. Policja już ich ma!

Ponad 150 przestępstw ma na koncie rozbita przez katowicką policję i prokuraturę grupa przestępcza, zajmująca się m.in. kradzieżami samochodów i włamaniami do sklepów. Rok temu podczas zuchwałego napadu na salon samochodowy sprawcy skradli pięć nowych mazd.

Policjanci, którzy zatrzymali 10 członków grupy, odzyskali 16 skradzionych przez nich aut o łącznej wartości 1,2 mln zł - podał w czwartek zespół prasowy śląskiej policji. Nad sprawą pracowali od kilku miesięcy, wspólnie z Prokuraturą  Rejonową Katowice-Zachód, policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową w katowickiej komendzie miejskiej.

"Poczynione ustalenia w ramach prowadzonego śledztwa pozwoliły na zatrzymanie łącznie 10 osób, w tym głównego organizatora przestępczego procederu, który usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą. Zatrzymani to mieszkańcy województwa śląskiego, podkarpackiego oraz kujawsko-pomorskiego, w wieku od 27 do 45 lat" - podała śląska policja. W zatrzymaniach brali udział policyjni antyterroryści.

Reklama

Jak ustalili śledczy, członkowie grupy mieli dopuścić się ponad 150 przestępstw przeciwko mieniu, głównie kradzieży pojazdów, paserstw oraz włamań do obiektów handlowych. W ramach prowadzonego postępowania odzyskanych zostało 16 samochodów o łącznej wartości 1,2 mln. zł. Część z zabezpieczonych aut miała przerobione znaki identyfikacyjne.

Jednym z wątków śledztwa jest rozbój, do którego doszło w październiku 2017 roku w salonie samochodowym Mazdy w Sosnowcu, gdzie kilku zamaskowanych bandytów ukradło pięć nowych mazd 6 i cx-5 o łącznej wartości ponad 700 tys. zł. "W toku czynności ustaleni zostali sprawcy wymienionego przestępstwa, którym przedstawiono zarzuty" - zaznaczyła policja.

Wobec ośmiu zatrzymanych Sąd Rejonowy Katowice-Zachód zastosował tymczasowy areszt. Podejrzanym zostały zarzucone przestępstwa przeciwko mieniu popełnione w ramach działania w zorganizowanej grupie przestępczej oraz uczynienia sobie z popełnienia przestępstwa stałego źródła dochodu, które zagrożone są karą pozbawienia wolności do 15 lat.

Podczas przeprowadzonych przeszukań po dokonanych zatrzymaniach zabezpieczono pieniądze w kwocie około 100 tys. zł, które zostały zatrzymane w ramach zabezpieczenia majątkowego na poczet przyszłych kar i grzywien.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy