Tragedia na "bezpiecznej ósemce"

Od południa we wtorek nie ma utrudnień w ruchu na drodze krajowej nr 8 Białystok-Warszawa koło Nowego Krzewa (Podlaskie), gdzie w nocy doszło do wypadku z trzema ofiarami śmiertelnymi.

Od południa we wtorek nie ma utrudnień w ruchu na drodze krajowej nr 8 Białystok-Warszawa koło Nowego Krzewa (Podlaskie), gdzie w nocy doszło do wypadku z trzema ofiarami śmiertelnymi.

Litewski tir zderzył się tam czołowo z osobową toyotą. Zginęło trzech mężczyzn jadących tym autem - poinformowała policja.

Po wypadku droga była najpierw przez kilka godzin zablokowana zupełnie, potem - do zakończenia czynności śledczych i usunięcia wraków - był tam ruch wahadłowy.

Jak powiedział Kamil Tomaszczuk z zespołu prasowego podlaskiej policji, toyota - taksówka na warszawskich numerach rejestracyjnych - jechała w kierunku Białegostoku. Są trudności z ustaleniem danych personalnych wszystkich ofiar wypadku. Wiadomo, że kierowcą był 51-letni mieszkaniec stolicy, trwa ustalanie personaliów dwóch pozostałych ofiar.

Reklama

Według informacji policji, do wypadku doszło, gdy na stojącą na poboczu (prawdopodobnie z powodu awarii) polską ciężarówkę, najechała litewska. Tir uderzył w tył stojącego auta, odbił się od niego i na sąsiednim pasie zderzył z nadjeżdżającą toyotą.

Osobowe auto zostało zmiażdżone. Kobieta, która również jechała taksówką, jest ciężko ranna i trafiła do szpitala. Według informacji strażaków, ranny został też kierowca ciężarówki. W komunikacie policji jest mowa o jednej rannej osobie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: ósemki | niebezpieczeństwo | TIR-y | tragedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy