Średnia cena samochodu: 1750 zł

Przemysł motoryzacyjny to sektor polskiej gospodarki, który najbardziej stracił po akcesji Polski do UE. Po 1 maja 2004 r. importerzy wykorzystując luki prawne zaczęli masowo sprowadzać używane auta, powodując spadek wartości samochodów jeżdżących po polskich drogach o 20-30 proc.

Wartość samochodów na drogach spadła o 20-30 proc. "Napływ używanych aut kompletnie pozbawił dynamiki sprzedaż nowych aut" - powiedział dyrektor zarządzający Chevrolet Polska David Flanagan.

Dla polskich sprzedawców nowych aut rok 2004 był bardzo trudny i oczekują oni, że 2005 nie będzie lepszy.

"Dla całego rynku ten napływ używanych samochodów był katastrofą, a dla producentów małych aut jeszcze większą" - dodał dyrektor sprzedaży Fiat Polska Fabrice d'Arche.

Inne nowe kraje członkowskie UE odmiennie potraktowały problem używanych aut i uniknęły kłopotów.

Na Węgrzech importerzy używanych samochodów muszą brać pod uwagę, że za auto o pojemności silnika 2,5-3 litrów, które spełnia normę emisji spalin Euro3, są zobowiązani zapłacić 5 tys. 121 euro opłaty rejestracyjnej. Jeżeli auto spełnia normę Euro 2 lub niższą, opłata wzrasta do 7 tys. 682 euro.

Reklama

Po akcesji Polska zaprzestała pobierania VAT od samochodów zakupionych w innych krajach Unii Europejskiej oraz oddelegowała badania zanieczyszczeń nowo rejestrowanych samochodów do lokalnych inspektoratów. Podatki oparto na wieku aut, a nie na tym jak bardzo zanieczyszczają środowisko.

Obecnie wzrasta świadomość, że lokalne inspektoraty badające, czy nowo rejestrowane auta spełniają normy ochrony środowiska, zbyt łatwo wydają zezwolenia na dopuszczenie do ruchu, a używane auta bardziej zanieczyszczają środowisko niż nowe - podaje gazeta. Ponadto, według szacunków polskiego Ministerstwa Finansów, w przypadku 70 proc. aut wartość uwzględniana do opłat rejestracyjnych została zaniżona przez ich właścicieli. Posłuchaj relacji reportera RMF:

Obowiązujące w Polsce przypisy są zagrożone, gdyż Komisja Europejska poinformowała w ubiegłym tygodniu, że może zaskarżyć Polskę do Trybunału Sprawiedliwości za pobieranie zbyt wysokiej akcyzy na używane samochody importowane z innych państw UE.

Jak powiedziała wówczas przedstawicielka KE Paulina Rodlundt, "akcyza jest opłatą rejestracyjną, której podlegają nie tylko samochody używane importowane z UE, ale także krajowe. Problem polega na tym, że stawki w tym drugim przypadku są znacznie niższe".

Z badań monitorującej rynek motoryzacyjny firmy Eurotax Polska wynika, że średnia wartość sprowadzonego w ubiegłym roku do Polski używanego samochodu wyniosła 1750 zł, a znaczna większość z nich to auta w wieku 10 lat i starsze. Według tych danych, w ubiegłym roku sprowadzono do Polski z krajów UE, głównie z Niemiec, Holandii i Belgii, 819 tys. 973 używanych samochodów.

Porozmawiaj na Forum.

INTERIA.PL/RMF/PAP
Dowiedz się więcej na temat: przemysł motoryzacyjny | motoryzacyjny | Auta | ceny samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy