Pijani policjanci za kierownicą

Dwóch policjantów, którzy pili alkohol, a potem prowadzili samochody, zatrzymali ich koledzy.

Dwóch policjantów, którzy pili alkohol, a potem prowadzili  samochody, zatrzymali ich koledzy.

Jeden wpadł w Bielsku-Białej, drugi w Milówce na Żywiecczyźnie, gdzie spowodował wypadek. Prokuratury w Cieszynie i Bielsku-Białej wszczęły już śledztwa w tych sprawach - poinformowała rzeczniczka bielskiej Prokuratury Okręgowej Małgorzata Borkowska.

Pod wpływem alkoholu samochód prowadził 23-letni policjant z jednego z komisariatów na Żywiecczyźnie. W pewnym momencie w jego samochodzie marki rover urwało się lewe przednie koło. Policjant zjechał na lewy pas ruchu, uderzył w citroena, który z kolei wjechał w peugeota. Ten ostatni uderzył w ogrodzenie. Kierująca citroenem doznała drobnych obrażeń ciała. Policjant w wydychanym powietrzu miał prawie pół promila alkoholu.

Reklama

Natomiast 49-letniego policjanta z Bielska-Białej zatrzymano po interwencji kobiety, która zwróciła uwagę, że samochód prowadzony przez niego zachowuje się dziwnie. Wezwała policję. Po zatrzymaniu okazało się, że policjant ma ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: koledzy | Bielsko-Biała | pijani | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy