Młoda dziewczyna zginęła w wypadku. Nagrał to telefon

Współczesne nastolatki nie wyobrażają sobie życia bez internetu i smartfonu. W wielu przypadkach mówić można o prawdziwym uzależnieniu od serwisów społecznościowych. Te może mieć niekiedy tragiczne skutki.

Dziewczyny prowadziły transmisję w internecie
Dziewczyny prowadziły transmisję w internecieInformacja prasowa (moto)

Czeskie (i nie tylko) media żyją koszmarnym wypadkiem, do którego doszło kilka dni temu nieopodal miasteczka Obrnice. W czwartek wieczorem, 6 lipca, dwie dziewczyy wracały samochodem do rodzinnej Bíliny. Jak informuje lokalna policja - na krótko przed godziną 20 Volkswagen New Beetle wypadł z drogi, przejechał przez chodnik i uderzył w przystanek autobusowy oraz bariery dźwiękochłonne. Pojazd obrócił się i zatrzymał tyłem do kierunku jazdy. Obie dziewczyny trafiły do szpitala. Ta siedząca za kierownicą, 21-latka, niestety zmarła. Druga, 22-letnia odniosła obrażenia głowy, ale jest w stanie stabilnym.

Szczególne poruszenie wywołał fakt, że dziewczyny postanowiły uwiecznić swoje drogowe wyczyny przy pomocy Facebooka. Chcąc zaimponować znajomym pasażerka auta transmitowała jazdę na żywo. Na filmie widać, jak podekscytowane dziewczyny cieszą się z kolejnych wskazań prędkościomierza. Na chwilę przed zderzeniem prowadząca auto kierująca beztrosko rozmawia przez telefon...

Z rozmowy wywnioskować można, że plan zakładał rozpędzenie się do 170 km/h. "Ambitnego" celu nie udało się zrealizować. Zdaniem policji w czasie zderzenia z przystankiem i barierą energochłonną samochód jechał z prędkością około 120 km/h. Włączony telefon zarejestrował nie tylko moment wypadku. Urządzenie transmitowało obraz i dźwięk jeszcze długie minuty po wypadku. Słychać jak świadkowie mówią do ciężko rannej, jęczącej dziewczyny, jak ląduje wezwany śmigłowiec, a także podejmowane przez ratowników próby resuscytacji. Wszystko to w czasie rzeczywistym oglądać mogli znajomi dziewczyn na Facebooku...

Chociaż rodziny ofiar zablokowały konta dziewczyn, film szybko trafił do innych serwisów. Tylko w pierwszych dniach obejrzało go przeszło pół miliona osób. Może wyciągną jakieś wnioski....

Akcja ratunkowaInformacja prasowa (moto)
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas