Mieli budować bolid. Oddali maseczki do szpitala

​Pół tysiąca masek z filtrem przekazali we wtorek studenci AGH Szpitalowi Uniwersyteckiemu w Krakowie. Maski te miały chronić żaków, członków zespołu AGH Racing, podczas budowy tegorocznego bolidu.

"Chcemy pomóc tym, którzy najbardziej teraz potrzebują pomocy - czyli pacjentom i personelowi medycznemu. Poza tym w obecnej sytuacji najbliższe zawody bolidów stają pod znakiem zapytania" - powiedział członek AGH Racing Bartosz Gajewski.

Maski z filtrem potrzebne są studentom podczas pracy nad bolidem, przede wszystkim chronią drogi oddechowe podczas szlifowania poszczególnych elementów konstrukcji.

Studenci są w trakcie budowy bolidu, jednak najcięższe prace musieli wstrzymać w związku z wprowadzeniem przez uczelnie nadzwyczajnego trybu pracy, który oznacza ograniczenie pracy do minimum, w tym odwołanie spotkań, wykładów, zajęć.

Zespół AGH Racing działa od 2012 r., konstruuje i buduje bolidy na użytek międzynarodowych zawodów, w których zdobywa najwyższe laury. Najbliższe zawody miały się odbyć w czerwcu w Kalifornii.

Studenci AGH zachęcają w mediach społecznościowych, aby iść w ślady zespołu AGH Racing i przekazywać szpitalom maski, gogle ochronne i fartuchy medyczne.

We wtorek dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie zaapelowała o środki higieniczne, maski i gogle, ale przede wszystkim przyłbice ochronne. 

W województwie małopolskim jest pięć osób zarażonych koronawirusem - czterech z nich przebywa w Szpitalu Uniwersytecki, a jeden w szpitalu im. S. Żeromskiego. Ten drugi szpital również apeluje do krakowian o szycie i dostarczanie masek ochronnych. Ostatnio ogłosił również zbiórkę pieniędzy na zakup urządzeń do tlenoterapii. 

W Polsce pięć osób zmarło z powodu koronawirusa, zarażonych jest 221. Masek i fartuchów brakuje już od wielu dni. Źle to świadczy o przygotowaniu państwa do epidemii.

Reklama
PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy