INTERIA.PL testuje w Nicei yarisa D-4D
Dzisiaj w Nicei odbywa się prezentacja najmniejszego modelu Toyoty - yarisa wyposażonego w nowy silnik diesla. Jutro zaś odbędą się jazdy testowe tym samochodem. Wtedy też przekonamy się jak spisuje się w bądź co bądź niewielkim aucie silnik wysokoprężny nowej konstrukcji. Już teraz wiemy, że yaris 1,4 D-4D osiąga moc 75 KM przy 4000 obr/min, o od 0 do 100 km/h przyspiesza w 12,9 sek. Relacja naszego reportera, który jest w Nicei wkrótce.
Japoński koncern rozpoczął produkcję yarisa z silnikiem wysokoprężnym w technologii D-4D, w odpowiedzi na wymagania i oczekiwania klientów. Jest to jednostka o pojemności 1,4 litra, gwarantująca dobre osiągi przy niskim zużyciu paliwa. Produkcja tego samochodu odbywa się w Valenciennes w północnej Francji.
Nikogo chyba nie trzeba przekonywać o tym, jak ważnym elementem współczesnego samochodu jest silnik. W wielu przypadkach nabycie nowego auta poprzedzone zostaje wnikliwą analizą zaawansowania technologicznego oraz parametrów jednostki napędowej. Nic zatem dziwnego, że producenci tak bardzo starają się o to, aby silniki montowane pod maskami ich wyrobów spełniały, a nawet wyprzedzały oczekiwania klientów. Wiele w tym względzie zrobiono ostatnio w japońskiej Toyocie.
Nowy silnik o pojemności 1400 ccm. oznaczony symbolem D-4D to wysokoprężna jednostka z systemem common rail. Wykorzystuje on wysokociśnieniową pompę oraz inteligentne, sterowane komputerowo wtryskiwacze do podawania ściśle odmierzanych i o dokładnie wyliczonej porze dawek paliwa wprost do środka komory spalania. Paliwo, zanim zostanie wtryśnięte do cylindra, przechowywane jest pod wysokim ciśnieniem 135 Mpa w pojedynczym zbiorniku. Dokładne obliczenie czasu wtrysku i odmierzenie porcji paliwa gwarantuje efektywniejsze i czystsze spalanie, niższe zużycie paliwa oraz mniejszą emisję toksyn.
Tyle teorii. Jak jeździ się yarisem z silnikiem D-4D dowiemy się już niebawem.