Francuz tylko dla Azjatów?
Jeśli poprosić przeciętnego Polaka o wymienienie kilku samochodów klasy wyższej z lat dziewięćdziesiątych większość wspomni zapewne o BMW serii siedem i mercedesie klasy S.
I nie ma się czemu dziwić. Przez lata zgermanizowane gazety motoryzacyjne wmawiały nam, że wygodne limuzyny potrafią robić wyłącznie Niemcy. Dokonania Francuzów czy Włochów dyskretnie przemilczano.
W efekcie większość rodaków nie ma pojęcia o istnieniu samochodów takich jak: citroen XM, lancia kappa, peugeot 605 czy renault safrane, a wiedza tych, którzy o nich słyszeli kończy się... na tym, że coś o nich słyszeli... od kogoś co coś o nich słyszał....
Trzeba jednak przyznać, że żaden z wymienionych samochodów nie odniósł spektakularnego sukcesu rynkowego. Safrane produkowane w latach 1992-2000, które do dziś oferuje kubaturę wnętrza, porównywalną z gotycką katedrą to rzadki widok na naszych drogach. Auto nie zyskało większej popularności w żadnym kraju, poza Francją. Renault postanowił jednak wskrzesić do życia nazwę, która fanom maki kojarzy się jednoznacznie z komfortem.
Już niedługo na rynku pojawi się zupełnie nowe renault safrane. Nie spotkamy jednak tego auta ani w Polsce, ani nawet we Francji. Samochód powstał przy współpracy z Samsungiem (podobnie jak np. koleos) z myślą o rynkach azjatyckich. Auto produkowane będzie w południowej Korei i występować ma jedynie w wersji z silnikiem V6 i automatyczną skrzynią biegów. Ceny auta nie są jeszcze znane. Póki co, nic nie wskazuje również na to, by nowa safrane trafiła do Europy.