Mały, szwedzki Koenigsegg jest w natarciu.
Od czasu, gdy ich model CC pojawił się na rynku superszybkich pojazdów, drażniąc wielu bardziej znanych konkurentów swoimi osiągami, firma spod Angelholm buduje coraz to potężniejsze, szybsze i jeszcze bardziej zniewalające swoimi możliwościami samochody sportowe.
Teraz bracia von Koenigsegg szykują dwa modele, które mogą zdrowo namieszać w świecie motoryzacji - CCGT i CCXR.
Pierwszy z nich, CCGT to nic innego, jak wyścigowa wersja modelu CCX. W tym jednak wypadku, "wyścigowa wersja" oznacza, iż model CCX był tylko podstawą, winogronem, z którego wyrabia się wino. Dlaczego?
Wystarczy spojrzeć na poczynione w tym modelu zmiany. Oczywiście, przeróbkom musiał ulec turbodoładowany silnik V8, który został ogołocony z turbosprężarek, powiększony z 4.7 do 5 litrów pojemności oraz przystosowany do ekstremalnej, torowej pracy. Jego dane techniczne są utajnione, jedyną stałą jest tutaj moc - około 600 KM, która jest podstawą do klasyfikacji FIA.