Brak rozumu czy instynktu?

W sobotę zakończył się rozgrywany w okolicach Krakowa rajd Subaru.

Niestety, w zgodnej opinii kibiców i dziennikarzy była to najgorzej zorganizowana tegoroczna eliminacja mistrzostw Polski.

Największe problemy dotyczyły zabezpieczenia. Niedostateczna liczba osób pilnujących porządku, brak łączności i przeszkolenia to podstawowe zarzuty, jakie można wysunąć. W efekcie w zasadzie głównie szczęściu należy zawdzięczać, że na rajdzie nie doszło do żadnego poważnego wypadku. Bo jak inaczej można podsumować rajd, na którym cywilny samochód nie niepokojony wjeżdża na trasę odcinka specjalnego?

Jak wyglądało zabezpieczenie tegorocznego Rajdu Subaru najlepiej ilustrują poniższe filmy. Inną sprawą pozostaje stan psychiczny uwiecznionych osób...

Cywilny samochód na trasie oesu:

Reklama

"Kibice"???

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama