Autostradowe opłaty niezgodne z konstytucją
Prawnik z Poznania dowodzi: przepisy, na podstawie których musimy płacić za przejazdy autostradami, są niezgodne z konstytucją.
Do takich wniosków doszedł Artur Igliński - adwokat z Poznania. W wypowiedzi dla "Gazety Wyborczej" stwierdził on, że: "O tym, na których drogach w Polsce mamy płacić za przejazd, mówi m.in. rozporządzenie w sprawie autostrad płatnych. Wydano je na podstawie ustawy o autostradach płatnych i Krajowym Funduszu Drogowym z 1994 r. Tyle że w ustawie zabrakło wytycznych do tego rozporządzenia. A jeżeli brak jest wytycznych do aktu wykonawczego, to został on wydany na niekonstytucyjnej podstawie".
Co ważne, a argumenty Iglińskiego zdają się potwierdzać konstytucjonaliści. Prof. Piotr Wieczorek przyznał "Gazecie Wyborczej", że cytowany przez prawnika z Poznania fragment ustawy "budzi wątpliwości"...
GDDKiA zapewnia jednak, że regulacje nie budziły wątpliwości prawników resortu transportu.
Sprawę mógłby rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny. Gdyby np. ktoś wystąpił do sądu o zwrot poniesionych opłat, a ten zwróciłby się do TK z pytaniem o zgodność z konstytucją kwestionowanego przepisu.
Póki co obowiązuje domniemanie jego konstytucyjności i kierowcy nadal codziennie będą zostawiać miliony złotych na autostradowych bramkach.