Z opony wystawały druty, na jednej z osi nie było hamulców

Świętokrzyski oddział ITD zatrzymał w Ostrowcu Świętokrzyskim 40-tonowy zestaw należący do polskiego przewoźnika. Na jednym z kół naczepy z opony wystawały druty wzmacniające jej konstrukcję, a jedna z osi nie miała w ogóle hamulców.

Funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego z oddziału w Opatowie prowadzili kontrole w Ostrowcu Świętokrzyskim na drodze krajowej nr 9.

Wśród wytypowanych do sprawdzenia pojazdów był 40-tonowy zestaw składający się z ciągnika siodłowego oraz naczepy. Inspektorzy poza dokumentacją pojazdów sprawdzili także stan techniczny pojazdu.

Szybko okazało się, że na trzeciej osi po prawej stronie opona nie nadawała się do jazdy - z resztek bieżnika wystawał postrzępiony stalowy kord wzmacniający konstrukcję opony.

Do tego na drugiej osi z lewej strony inspektorzy ITD zauważyli całkowicie zardzewiałą tarczę hamulcową, co jednoznacznie wskazywało, że hamulec na tym kole nie działał. Z kolei na drugim kole tej osi tarcza hamulcowa w ogóle była zdemontowana.

Reklama

Ostatecznie kontrola drogowa zakończyła się czterema mandatami karnymi dla kierowcy. Do tego ITD wszczęło postępowanie administracyjne wobec przewoźnika. Ponadto, ze względu na stwierdzone niebezpieczne usterki, inspektorzy wydali zakaz dalszej jazdy.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ciężarówki | przewoźnicy drogowi | kontrola drogowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy