Kierowca tira, podczas jazdy, z tabletem w ręku

​Elektronika, komputery i procesory, kamery, czujniki i radary w ostatnich latach szturmują samochody. Już dziś są na rynku dostępne auta osobowe, które same utrzymują tor ruchu i zadaną prędkość, same hamują i parkują.


Postęp nie omija również ciężarówek. Przykładowo Mercedes postawił sobie ambitny cel: w 2025 roku na drogach mają się pojawić pierwsze autonomiczne samochody ciężarowe. Autonomiczne, czyli takie, które nie będą potrzebować kierowców...

Mercedes-Benz Future Truck 2025 - tak nazywa się program, który właśnie został przez niemiecką firmę wdrożony w życie, a którego sens, krótkimi żołnierskimi słowami wyjaśnił członek zarządu Daimlera, dr Wolfgang Benrhard: "Ciężarówka przyszłości to Mercedes, który sam się prowadzi".

Najnowsze analizy wskazują, że między 2008 a 2025 roku europejski transport wzrośnie o 20 proc. Jednocześnie nie zmieni się rozkład sił i wciąż 3/4 towarów będzie transportowane ciężarówkami. Przewiduje się, że w samych tylko Niemczech, gdzie dziś rocznie przewożonych jest 3,7 mld ton towarów, w 2050 roku będzie to 5,5 mld ton. Obniżenie kosztów transportów wybija się więc na pierwszy plan.

Reklama

Postęp, który można dostrzec w samochodach osobowych, nie omija ciężarówek. Już dziś Mercedes montuje w swoich pojazdach wiele systemów - asystentów kierowców: tempomaty, systemy automatycznego hamowania, stabilizacji toru jazdy, utrzymywania pasa ruchu. Najnowszy system o nazwie “Predictive Powertrain Control" korzysta z informacji dotyczącej topografii trasy by zoptymalizować pracę układu napędowego i - co za tym idzie - zużycie paliwa.

Teraz trwają prace nad zaawansowanym systemem nazwanym Highway Pilot. Ma on być porównywalny do autopilota w samolocie. A to właśnie lotnicze autopiloty są dziś najbardziej zaawansowanymi systemami autonomicznymi, które użytkuje się podczas codziennej eksploatacji.

Highway Pilot ma opierać się głównie na komunikacji między pojazdami i przeznaczony będzie do używania podczas jazdy na autostradach. Skomunikowanie samochodów umożliwi tworzenie pociągów drogowych - poszczególne pojazdy będą mogły jechać bliżej siebie, dzięki czemu na drogach zrobi się więcej miejsca i będzie mniej korków. Ponadto zredukowane zostanie ryzyko wypadku na skutek ludzkiego błędu, a także zostaną zoptymalizowane sposoby hamowania i rozpędzania - wszystko by zmniejszyć zużycie paliwa.

Autonomiczne ciężarówki nie oznaczają, że kierowcy staną się niepotrzebni. Przeciwnie. Kierowca wciąż będzie odpowiadał za załadunek i rozładunek i za przejazdy w miastach. Zwolniony będzie natomiast z najbardziej monotonnej czynności czyli prowadzenie samochodu na autostradzie. Dzięki temu - w wolnym czasie - będzie mógł się zająć tym, czym zajmują się pracownicy firm spedycyjnych pracujący w biurach. Stanie się więc bardziej pracownikiem umysłowym a mniej fizycznym.

Mercedes podkreśla, że dzięki nowym planom stał się pierwszym producentem samochodów ciężarowych, który zamierz wdrożyć do produkcji autonomiczne pojazdy.

(MD)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: samochody autonomiczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama