"Co mówi rdza do rdzy? Poloneza czas zacząć!"

Ten kawał pamiętają zapewne starsi czytelnicy naszego serwisu, którzy - niejednokrotnie - mieli w swojej motoryzacyjnej karierze kontakt z wytworami rodzimej motoryzacji.

Co mówi rdza do rdzy?
Co mówi rdza do rdzy?Rafał OleksiewiczReporter

Pod takim właśnie tytułem - w warszawskim Muzeum Techniki i Przemysłu - rusza jutro długo wyczekiwana wystawa poświęcona ostatniemu produkowanemu przez FSO autu o stricte polskich korzeniach - Polonezowi.

"Poloneza czas zacząć" to czwarta część cyklu poświęconego historii Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu. W muzeum podziwiać można będzie aż trzynaście różnych wersji polskiego samochodu. Prawdziwą perełką jest m.in. najstarszy Polonez w naszym kraju. To trzydrzwiowy prototyp, zbudowany na zlecenie FSO w 1976 w Turynie. Auto powstało na dwa lata przed rozpoczęciem seryjnej produkcji Poloneza w Warszawie.

Fani auta będą też mogli podziwiać terenowego Poloneza z napędem 4x4, a także Poloneza "Anglika" - wersję eksportową na rynek brytyjski, czyli z kierownicą po prawej stronie. Wśród prezentowanych aut znalazł sie również obiekt westchnień tysięcy polskich kierowców - nieosiągalny dla zwykłego śmiertelnika Polonez z silnikiem o pojemności 2,0 l.

W tym doborowym towarzystwie nie zabrakło też prawdziwej rajdowej bestii - słynnego Stratopoloneza z silnikiem Ferrari V6, który dzięki "piekielnej" mocy 285 KM, już w 1978 roku, przyspieszał do 100 km/h w zaledwie 6 sekund.

Warszawskie Muzeum Techniki i Przemysłu warto odwiedzić nie tylko ze względu na prezentowane pojazdy. Ogromnym walorem wystawy są 33 plansze z opisami modelu i dziesiątkami fotografii. Merytoryczne teksty w bardzo dostępny sposób przedstawiają nie tylko historię Poloneza, ale także wprowadzają zwiedzających w klimat tamtej epoki, gdy auto z Żerania było obiektem westchnień niejednego Polaka...

To prawdziwa gratka zwłaszcza dla młodszych sympatyków motoryzacji, którzy nie pamiętają już, jak dawniej kupowano samochody i jakie miejsce zajmowały one w mentalności Polaków żyjących w PRL...

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas