Z oferty BMW znikają dwa modele!

Niedawno informowaliśmy, że wraz z nowym rokiem z salonów zniknie kilka cieszących się umiarkowaną popularnością samochodów. Podobne cięcia dotyczą również producentów motocykli. Aż dwa modele wykreślono właśnie z oferty BMW Motorrad!

BMW G650 GS
BMW G650 GSInformacja prasowa (moto)

W 2017 roku nie kupimy już BMW G650 GS. Klasyczna, jednocylindrowa konstrukcja nie wytrzymała porównania z konkurencją i rosnącej popularności usportowionych modeli, w tym - mającego zadatki na ścigacza, zbliżonego konstrukcyjnie - BMW 310 GS.

Oficjalnie jednocylindrowa maszyna zastąpiona została w ofercie niemieckiego producenta przez BMW F700 GS.

Fanów niemieckich konstrukcji bardziej zasmuci jednak wiadomość o przejściu na emeryturę zasłużonego BMW K1300 S. Chociaż Bawarczycy jako jedni z pierwszych oferowali w tej klasie system ABS i elektrycznie sterowane, aktywne zawieszenie,

produkowany od 2008 roku jednoślad od dłuższego czasu znajdował się w

rynkowym cieniu mocniejszych rzędowych czwórek z Japonii.

BMW K1300 SInformacja prasowa (moto)

Jego blask przyćmił również (zaprezentowany w 2009 roku) model BMW S1000 RR z mniejszym ale mocniejszym silnikiem o pojemności 1,0 l.

Jakie auta pożegnamy z końcem 2016 roku?

Premierom nowych modeli zawsze towarzyszy medialna wrzawa. Producenci niechętnie chwalą się jednak zakończeniem cyklu produkcyjnego konkretnego pojazdu. Których samochodów nie zobaczymy już w salonach z początkiem nowego, 2017 roku?

Fani brytyjskiej motoryzacji muszą też przełknąć inną gorzką pigułkę. Z dniem 1 stycznia z oferty, na dobre, zniknie również Aston Martin DB9. 
Do końca roku dealerzy Hondy wyprzedadzą też wszystkie egzemplarze modelu Accord, którego produkcja z myślą o rynkach europejskim i japońskim zakończyła się już w 2015 roku! Niestety, nic nie wskazuje na to, by firma zdecydowała się na opracowanie następcy, choć w Stanach Accord (wyglądający zupełnie inaczej) nadal jest oferowany. 
Swoją europejską karierę definitywnie kończy też Lancia. W przyszłym roku z salonów zniknie – bazujący na Chryslerze – model Grand Voyager. Firma powróci tym samym do roli lokalnego producenta oferującego swoje produkty (w postaci modelu Ypsilon) wyłącznie na rodzimym, włoskim rynku.  
W przyszłym roku – przynajmniej w Europie – nie kupimy również W tym przypadku nie chodzi jednak o nikłe zainteresowanie ze strony nabywców. Wprowadzając do salonów nową generację kompaktowego Megane Francuzi wskrzesili Renault Megane w wersji sedan. Wyodrębniony z gamy modelowej poprzedniej generacji model Fluence odchodzi więc „naturalną” śmiercią.  
Nadchodzące miesiące nie będą łaskawe dla zwolenników pojazdów „made in France”. Po sześciu latach rynkowej kariery z cenników znika Peugeot RCZ. Rywal Audi TT spod znaku lwa schodzi ze sceny z podkulonym ogonem – auto nie doczeka się następcy.  
Z początkiem stycznia, po niemal 43 latach rynkowej kariery, z salonów znika popularne auto z Kraju Kwitnącej Wiśni – Mitsubishi Lancer. Japończycy już w połowie bieżącego roku informowali, że zasłużony dla historii marki model nie doczeka się następcy. Wszystko wskazuje na to, że – wzorem Nissana – rolę kompaktowego pojazdu przejmie nowy crossover.  
Noworoczne czystki objęły też samochody z oferty Fiat Chrysler Automobiles. Z salonów na Starym Kontynencie znika europejska wariacja na temat Dodge’a Journey – sprzedawany od 2011 roku Fiat Freemont.  
Na liście samochodów, których nie zobaczymy już w 2017 roku znalazły się też prawdziwe motoryzacyjne legendy. Jedną z nich jest bez wątpienia Land Rover Defender. Wprawdzie samochód oficjalnie żegnano już w lutym (w fabryce w Solihull zorganizowano wówczas uroczyste pożegnanie), ale fabrycznie nowe egzemplarze można jeszcze było kupić w ostatnich tygodniach. Z początkiem stycznia zapasy magazynowe przestaną istnieć. Następca terenowej ikony, zbudowany w oparciu o nowego Land Rovera Discovery, pojawić ma się na rynku w najbliższych dwóch latach.  
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas