Motocyklista z poduszką

Bywają na drodze sytuacje, w których każdy wymięknie. W razie czego, dziś możesz liczyć tylko na swoja technikę jazdy, refleks i (czasami) na ABS. Wkrótce Honda da ci do pomocy 150 l sprężonego gazu, czyli poduszkę powietrzną. Gold Wingi z airbagiem niedługo trafia do salonów. W kolejce stoją następne modele.

Bierne bezpieczeństwo to w motocyklu znacznie trudniejsza sprawa niż w samochodzie. ABS w jednośladach to ciągle świeżynka, o innych, znanych z aut poprawiających bezpieczeństwo układach elektronicznych na razie ani słychu.

Walka o bezpieczeństwo bikera oznacza przede wszystkim dbanie o jego wyposażenie osobiste. Jedna z niekonwencjonalnych prób chronienia przed konsekwencjami upadku czy zderzenia były kurtki z airbagiem, którymi po raz pierwszy w 1998 roku pochwaliła się Aprilia. Później rozwiązanie dopracowało Dainese. Maja one tę zaletę, że chronią także wtedy, gdy biker rozstał się już z motocyklem. Jednak system zastosowany w tych konstrukcjach - odpalanie naboju z CO2 przez pociągnięcie linki - nie zdał egzaminu.

Reklama

Honda nie od dziś należy do grupy czołowych producentów dbających o bezpieczeństwo motocyklistów. Kolejnym jej ruchem jest pomysł zastosowania airbagu typu samochodowego. Dlaczego do eksperymentu wybrano Gold Winga? Bo ten turystyk aż się o to prosił - zadecydowały duża przestrzeń przed jeźdźcem i pełne owiewki. Zasadnicze pytanie brzmi: Jakich korzyści można oczekiwać od poduszki powietrznej zastosowanej w jednośladzie?

Odpowiedź zależy od scenariusza wypadku. Na otwartej przestrzeni aktualna pozostaje zasada - jak najdalej od motocykla. Z analizy 1000 wypadków motocyklowych, które miały miejsce w pięciu państwach UE, wynika, że 55% ciężkich wypadków z udziałem motocykli stanowią zderzenia czołowe. Przy czym motocykl wpada na przeszkodę - najczęściej na samochód - która przecina jego kierunek jazdy. W ponad 70% przypadków "prędkość uderzenia" (to - w uproszczeniu - zsumowana prędkość pojazdów przy zderzeniu czołowym lub prędkość motocykla w chwili, gdy wpada na stałą przeszkodę) nie przekracza 50 km/h.

Jedna trzecia zranień powstaje na skutek kontaktu z samochodem. Z badań zderzeniowych wiadomo, że największym zagrożeniem dla motocyklisty jest uderzenie głowa o kant dachu samochodu. Z tego powodu przez długi czas prace szły w tym kierunku, aby motocyklista przeleciał nad przeszkoda. Takie zadanie stawiano airbagowi. Jednak około 1990 roku uznano, że to zła droga. Powodem był fakt, że vany, pick-upy i samochody terenowe stawały się coraz wyższe. A przecież nie można zapominać też o samochodach ciężarowych, autobusach i mikrobusach, nad którymi nie da rady przelecieć. I jeszcze jeden problem - co z lądowaniem?

Wyniki eksperymentów pozwoliły dojść do wniosku, że airbag powinien maksymalnie zredukować energię kinetyczną motocyklisty, zanim dojdzie do kontaktu z przeszkodą. Aby po zderzeniu czołowym z prędkością 50 km/h biker uniknął kontaktu z przeszkoda, airbag musi być dość duży. W czekających na sygnał do rozpoczęcia produkcji seryjnej Gold Wingach ma on 150 l pojemności. Goldasy z poduszkami trafią do salonów jeszcze w tym roku.

Następny w kolejce będzie najprawdopodobniej Silver Wing 600. Pod względem pozycji jeźdźca i możliwości montażu to maszyna podobna do Gold Winga. Tak wyposażoną, pokazano ja na monachijskim Intermocie jesienią 2005 roku. Przymocowana do ramy dwoma mocnymi pasami poduszka ma być przydatna także przy ukośnym uderzeniu. Pozycja jeźdźca na razie wyklucza airbagi w motocyklach sportowych. Zadanie elektroniki polega na spowodowaniu błyskawicznego odpalenia airbagu, gdy zajdzie taka potrzeba. Po dwa czujniki umieszczone w każdej goleni widelca precyzyjnie i niezawodnie wychwytują i oceniają wielkość opóźnienia poziomego. Błąd można wykluczyć, gdyż tylko przekroczenie pewnej wartości opóźnienia oznacza wypadek. Elektronika stale porównuje wskazania czujników oraz oblicza przyspieszenia skrętne widelca dookoła osi główki ramy. Poduszka jest odpalana tylko wtedy, gdy wszystkie cztery czujniki dają sygnał przekraczający zadaną wartość graniczną.

Inni potentaci motocyklowego świata bacznie obserwują kolejne poczynania Hondy i usilnie pracują, aby nie dać się jej za bardzo wyprzedzić. Np. BMW już dysponuje własnym rozwiązaniem. Niewiele brakuje, aby dojrzało ono do produkcji seryjnej. Szefostwu firmy nie bardzo jednak na tym obecnie zależy. Zdaniem rzecznika prasowego BMW, prawdopodobna sprzedaż motocykli z airbagiem mogłaby nie przynieść oczekiwanych korzyści. Czytaj: poduszka made by BMW na razie nie daje rady.

Więcej o motocyklach.

Motocykl
Dowiedz się więcej na temat: prędkość | poduszka | bezpieczeństwo | motocyklista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy