Najtańsze nowe chińskie motocykle w Polsce. Czy są tak tanie jak mówią?
Jeszcze kilka dobrych lat temu nikt nie pomyślałby, że na Starym Kontynencie zadebiutuje tak wiele różnych marek jednośladów z Chin. Prawdziwi motocykliści z krwi i kości sądzili, że ich miejsce w szeregu znajduje się zbyt daleko, aby rozpocząć skuteczną ekspansję poza Azją, tym bardziej że przez dekady ich nieodłączną łatką było kopiowanie, lichej jakości materiały i przepaść dzieląca je od konkurencji z Włoch, Niemiec, Japonii czy USA. Dziś nie tylko odważnie kolejne pojawiają się na rynku, ale przede wszystkim bezpardonowo stają w szranki z kultowymi modelami, zgarniając coraz większy kawałek tortu.

Spis treści:
- Lata nauki nie poszły w las. Chęć zaoszczędzenia i przeniesienie produkcji było wodą na młyn
- Chińskie marki motocykli w Polsce. Oto najtańsze modele o pojemności powyżej 125 cm3
- Benelli - włoski rodowód pomieszany z chińskimi funduszami
- Zontes od lat podbija Europę. Wybierz spośród 27 modeli jednośladów
- CFMoto zapewne znasz dzięki produkcji quadów. Od niedawna w swojej gamie posiada również motocykle
- Voge to pomieszanie z poplątaniem, ale w pozytywnym znaczeniu. Ten producent od lat współpracuje z BMW
- Morbidelli czy MBP? Tak Chińczycy namieszali we włoskim garze
- Kove rozpoczął z przytupem. Od Rajdu Dakar do europejskich salonów
- QJMotor ma więcej związanego z samochodami, niż może Ci się wydawać
- Chińscy producenci motocykli w Polsce. Co wybrać?
- Udział chińskich motocykli w polskim rynku. Ile jednośladów zarejestrowano w sierpniu?
Początkowa awersja Polaków do jednośladów z Chin kompletnie mnie nie dziwi, wszak gdy motocykle marki Yamaha, BMW i inne dumnie prężyły się w kolorowych, nowoczesnych salonach sprzedaży, modele z Azji można było kupić całkiem przypadkiem podczas weekendowych zakupów w galeriach handlowych. Niewielkie skutery i motorowery niemalże w żadnym stopniu nie wyróżniały się spośród kolorowych alejek z paczkami chipsów, warzywniakiem i działem z elektroniką, chociaż trzeba przyznać, że zaskakująca była sama cena, bo pamiętam czasy, gdy najtańszy model z silnikiem o pojemności 49 cm3 i automatyczną skrzynią biegów kosztował niespełna 1 tys. zł. Motocykliści drwili wówczas na potęgę i krytykowali je na każdej płaszczyźnie nie wiedząc, że za jakiś czas producenci z Państwa Środka wyciągną asa z rękawa.
Lata nauki nie poszły w las. Chęć zaoszczędzenia i przeniesienie produkcji było wodą na młyn
Koszty produkcji pojazdów w Europie stale rosły, więc coraz większa liczba producentów rozpoczęła współpracę z chińskimi fabrykami, a nawet przeniosła część zakładów na Wschód. W Chinach nie tylko nie brakuje rąk do pracy, ale przede wszystkim jest taniej - to miało pozwolić markom o kapitalistycznych poglądach na zwiększenie marży. Przez dekady na Wschodzie powstawały zatem najróżniejsze podzespoły - od silników, przez elektronikę, aż po kompletne motocykle, a inżynierowie chłonęli najbardziej zaawansowaną technologię czekając na odpowiedni moment.
Gdy pierwsi producenci z Państwa Środka kilkanaście lat temu prezentowali swoje motocykle, ich szanse światowego sukcesu osiągały poziom zero w momencie zdjęcia płachty podczas premiery. Kopiowanie do granic możliwości kultowych modeli podbijających serca Europejczyków było fatalnym pomysłem, który po raz kolejny negatywnie wpłynął na ich odbiór. Po kilku latach spokoju nastąpił przełomowy moment i śmiało można powiedzieć, że Chińczycy wyciągnęli wnioski tworząc konkretne, przemyślane, zaawansowane i przede wszystkim tańsze motocykle korzystając z doświadczeń, których niejako sami nauczyli ich wiodący producenci.
Chińskie marki motocykli w Polsce. Oto najtańsze modele o pojemności powyżej 125 cm3
Dziś na podbicie serc Europejczyków nie wystarczy jedynie niska cena, a równie ważnym aspektem jest design, lista wyposażenia, sieć serwisowa i przede wszystkim rozbudowana oferta. Z tego powodu w zdecydowanej większości przypadków producenci z Chin oferują w Polsce modele reprezentujące najróżniejsze segmenty - od crossów bez homologacji, wszędobylskich enduro, przez jednoślady sportowe i miejskie, aż po pełnoprawne adventure z kompletem kufrów, wyświetlaczami TFT i halogenami. Dzisiejsze zestawienie dotyczy jednak tych, które przede wszystkim zaskakują ceną. Jakie modele są najtańsze w gamie poszczególnych marek dla motocyklistów posiadających prawo jazdy kat. A2 i A
Benelli - włoski rodowód pomieszany z chińskimi funduszami
Chociaż historia tej marki narodziła się we Włoszech w 1920 r., gdy bracia Benelli zbudowali swój pierwszy dwusuwowy silnik o pojemności 75 cm3, to ostatecznie - pomimo wielu sukcesów w Mistrzostwach Włoch - w 2005 r. do gry wkroczyli Chińczycy, a dokładniej mówiąc Qianjiang Motor Group, które w 2015 r. przejęło Geely Holding Group. Chociaż początkowo produkcja odbywała się w Słonecznej Italii, to ostatecznie została przeniesiona do Państwa Środka. Śmiem twierdzić, że Benelli jest jednym z tych producentów, którzy nie w pełni kojarzą się z chińskim rodowodem za sprawą swojej pięknej historii. Na rodzimym rynku marka obecna jest od 2017 r.
Benelli Imperiale 400 - najtańszym pełnoprawnym motocyklem w gamie jest klasyczny do bólu Imperiale napędzany chłodzonym powietrzem jednocylindrowym silnikiem o pojemności 374 cm3, który generuje moc 21 KM. To hołd dla ponadczasowego stylu i początków marki, o czym świadczy nie tylko sam design, ale również wałek rozrządu napędzany łańcuchem z prawej strony silnika.
Cena: 17 790 zł

Benelli Leoncino 500 - ten model stał się przełomowy dla Benelli, ponieważ to właśnie premiera Leoncino 500 była wielkim powrotem marki na rynek w iście włoskim stylu. Atrakcyjna stylistyka, przemyślana ergonomia i nowoczesna linia to jego główne zalety. W ramie znajduje się dwucylindrowa jednostka o pojemności 500 cm3, która generuje moc niespełna 48 KM.
Cena: 20 990 zł
Benelli TRK 502 - gdy debiutował ten przygodowy model skazywano go na porażkę. Szybko jednak okazało się, że we Włoszech skutecznie rywalizował pod względem sprzedaży z panującym od lat BMW R1250GS, a nawet w pewnym momencie z nim zwyciężył. Turystyczny motocykl o zapędach adventure posiada dwucylindrową pięćsetkę rozwijającą 48 KM i 46 Nm momentu obrotowego.
Cena: 26 990 zł
Zontes od lat podbija Europę. Wybierz spośród 27 modeli jednośladów
Zontes jest chińską marką, która powstała w 2003 r. i należy do firmy Guangdong Tayo Motorcycle Technology Co., Ltd. Zgodnie z filozofią jest to najbardziej zaawansowany technologicznie projekt realizowany przez fabrykę Guangdong, którą opuszczają modele nowoczesne, wyposażone w najnowsze systemy bezpieczeństwa, o innowacyjnym designie i wysokiej jakości wykonania. Tak reklamuje się sam sam producent, a co ciekawego znajdziemy w gamie?
Zontes 350R - ten miejski naked o agresywnym wyglądzie sprawia, że nie da się przejść obok niego obojętnie. Dynamiczne kształty zdradzają jego charakter, jednak o niewielkiej pojemności jednostki napędowej świadczy pojedyncza tarcza hamulcowa z przodu. W ramie drzemie jednocylindrowiec o pojemności 312 cm3 i mocy 35,3 KM. To idealny kompan do codziennych podróży w dynamicznym stylu.
Cena: 16 999 zł
Zontes 703 RR - ten model otworzył zupełnie nowy rozdział w historii marki, a wszystko za sprawą wykorzystania sprawdzonych i najlepszych podzespołów, które połączono z wyścigowym DNA. Na pokładzie znajdują się opony Michelin GP2, czujniki temperatury i ciśnienia opon, quickshifter (działający tylko w górę), kontrola trakcji i oświetlenie LED. Zwieńczeniem jest trzycylindrowy silnik o pojemności 699 cm3 generujący moc 95,2 KM.
Cena: 32 999 zł

Zontes 703 F - śmiało można powiedzieć, że brak modelu ADV w gamie w dzisiejszych czasach byłby przysłowiowym strzałem w kolano. 703F to prawdziwie przygodowy motocykl, który nie boi się żadnej podróży. Na pokładzie jest zawieszenie Marzocchi, opony Michelin, przednia i tylna kamera, doświetlanie zakrętów, elektrycznie regulowana szyba, quickshifter działający tylko przy zmianie przełożeń na wyższe, a także stelaże kufrów. Do tego dynamiczna, choć oszczędna jednostka o mocy 90 KM, która zadowala się spalaniem - zgodnie z zapewnieniami producenta na poziomie zaledwie 4 l/100 km. Motocykl dostępny jest również w wersji z przednim kołem w rozmiarze 21 cali w tej samej cenie.
Cena: 35 999 zł
CFMoto zapewne znasz dzięki produkcji quadów. Od niedawna w swojej gamie posiada również motocykle
Marka została założona w 1989 r. w Chinach i zajmuje się głównie sprzedażą pojazdów off-roadowych. CFMoto nie zamierzało się jednak zatrzymywać i za sprawą inwestycji w badania oraz rozwój udało jej się stworzyć wiele patentów oraz nawiązać współpracę z topowymi markami. Efektem jest rozszerzenie gamy o 21 modeli motocykli.
CFMoto 450MT - początek przygody z tym motocyklem rozpoczyna się tam, gdzie kończy się asfaltowa droga. Ten model podbija serca Europejczyków za sprawą swojego off-roadowego charakteru, który podkreślany jest zarówno przez masę, rozmiar kół, pozycję za kierownicą, jak i moc oraz moment obrotowy generowany przez dwucylindrowy silnik o pojemności 449 cm3. To wszędobylski dual-sport z homologacją, które nie boi się zjeżdżać z utwardzonych dróg.
Cena: 28 700 zł

CFMoto 650 MT - chiński producent stworzył wyjątkowo udaną platformę silnika CFMoto 650 cc, którą skutecznie ubiera w zupełnie nowe szaty. 650 MT to wielozadaniowy model, który sprawdzi się zarówno w codziennym użytkowaniu, jak i podczas dalszych wyjazdów. Komfort, bezpieczeństwo i sposób oddawania mocy sprawiają, że jest to motocykl zasługujący na miano najlepszego przyjaciela. Napędza go dwucylindrowy silnik chłodzony cieczą o pojemności 649 cm3 i mocy 61 KM.
Cena: 23 900 zł (wyprzedaż rocznika)
CFMoto 650 NK - sortując modele CFMoto od najtańszych, nie sposób pominąć ciekawej propozycji dla osób, które są na początku swojej motocyklowej przygody. 650 NK to naked o wyglądzie zawadiaki, który ma jednak zupełnie inne przeznaczenie - pomimo agresywnej sylwetki ma usposobienie cierpliwego nauczyciela. Dzięki tej samej jednostce napędowej co w modelu 650 MT, uczy poprawnych manier i pokazuje motocyklizm z najlepszej strony. Jest wygodny, posiada najważniejsze systemy bezpieczeństwa i przy tym nie wystraszy zbyt gwałtowną reakcją na ruch manetką gazu.
Cena: 23 900 zł (wyprzedaż rocznika)
Voge to pomieszanie z poplątaniem, ale w pozytywnym znaczeniu. Ten producent od lat współpracuje z BMW
Voge reklamuje się jako markę klasy premium, która należy do koncernu Loncin Industrial Group Co. Ltd. W tym miejscu warto zatrzymać się na dłuższą chwilę, ponieważ wspomniany Loncin od lat produkuje silniki i inne komponenty chociażby dla BMW i Harley-Davidsona, więc wykorzystuje nie tylko wiedzę zdobytą na przestrzeni lat, ale we własnym biurze projektowo-badawczym zatrudnia ponad 200 inżynierów i ekspertów, którzy głowią się nad stworzeniem jak najlepszych motocykli. To właśnie w tych aspektach upatrywany jest europejski sukces marki Voge.
Voge 300GY Rally - na Starym Kontynencie prym wiodą najróżniejsze motocykle dedykowane do jazdy w terenie, a coraz bardziej doświadczeni fani dwóch kółek rezygnują z potężnych, mocnych i przede wszystkim ciężkich motocykli na rzecz niewielkich enduro, które po latach wracają do łask. 300GY Rally jest najlepszym dowodem na to, że szwendanie po trasach TET może być tanie i przyjemne. W ramie tego odważnego ADV znajduje się jednocylindrowiec o pojemności 292 cm3 i mocy 29 KM, który zaskakująco dobrze radzi sobie z masą motocykla wynoszącą zaledwie 158 kg.
Cena: 20 990 zł
Voge 525 DSX - spora część motocyklistów nadal jednak preferuje wyjazdy asfaltowe, a 525 DSX stworzony jest do pokonywania dalekich tras. Na pokładzie jest 7-calowy wyświetlacz TFT, oświetlenie Full LED, dwukanałowy ABS marki Bosch, zawieszenie marki KYB, gmole i halogeny. Do tego dwucylindrowy silnik o pojemności 494 cm3 i mocy 48 KM, który idealnie wpasowuje się nie tylko w ramy kat. A2, ale przede wszystkim w spokojne delektowanie się otaczającym światem.
Cena: 26 990 zł lub 29 990 zł z kuframi

Morbidelli czy MBP? Tak Chińczycy namieszali we włoskim garze
W 1959 r. Giancarlo Morbidelli założył firmę specjalizującą się w maszynach do obróbki drewna, jednak doskonale wiedział, że będzie to jedynie trampolina do zrealizowania jego marzeń o produkcji motocykli. Zaczęło się optymistycznie, bo pierwsze poważne sukcesy pojawiły się w 1975 r., gdy Morbidelli wygrał Mistrzostwa Świata konstruktorów, a jego dwóch zawodników zajęło indywidualnie dwa pierwsze miejsca w Mistrzostwach Świata i Mistrzostwach Włoch. W 2020 r. założyciel zmarł, pozostawiając po sobie historię, którą wskrzesić postanowiła Grupa Keeway, zmieniając nazwę na MBP i wprowadzając nowy emblemat.
Morbidelli M502n - to miejski naked dedykowany dla posiadaczy kategorii A2, który dysponuje dwucylindrowym silnikiem o pojemności 486 cm3 i mocy 48 KM. To połączenie włoskiego designu z dynamicznym silnikiem, markowymi podzespołami oraz przede wszystkim lekkim prowadzeniem. Za hamowanie odpowiada układ dostarczony przez firmę J.JUAN, a systemem ABS steruje Bosch. Zawieszenie dostarczył KYB, a wszystkie informacje wyświetlane są na ekranie TFT o przekątnej 4,2 cala.
Cena: 19 900 zł

Morbidelli T1002V - pełnoprawny motocykl turystyczny, dla którego naturalnym środowiskiem są długie trasy. Napędzany jest silnikiem V-Twin o pojemności 997 cm3, który generuje moc 88 KM i łączy najnowocześniejszą technologię z potencjałem jednostki wystarczającym do podróży z pasażerem i załadowanymi kuframi. Na pokładzie znajdziemy tryby jazdy, w pełni regulowane zawieszenie KYB, hamulce J.JUAN, ABS marki Bosch, podgrzewane siedzenie i manetki, tempomat, a także łączność ze swoim motocyklem za pośrednictwem aplikacji mobilnej.
Cena: 40 990 zł
Kove rozpoczął z przytupem. Od Rajdu Dakar do europejskich salonów
Marka Kove została założona w 2017 r., jednakże szturmem wdarła się na piedestał. Wszystko za sprawą stworzenia motocykli tak dobrych i wyczynowych, że wystartowały one w 2023 r. w najtrudniejszym na świecie Rajdzie Dakar. Chińscy kierowcy wyłonieni w konkursie zaliczyli udany debiut, który był prawdziwym poligonem doświadczalnym i idealnym miejscem do pokazania światu, że produkowane przez nich motocykle należy traktować bardzo poważnie.
Kove NK 321R - chociaż marka Kove kojarzy się z off-roadem, to w gamie znajduje się także idealny model dla początkujących. NK 321R to mieszczuch z krwi i kości, którego główną zaletą jest wyjątkowo lekkie i precyzyjne prowadzenie. Wszystko za sprawą niskiej masy wynoszącej 153 kg i dobrze umieszczonego środka ciężkości. W stalowej ramie znajduje się dwucylindrowy silnik o pojemności 322 cm3, który generuje moc 40 KM. To nowoczesny i uniwersalny motocykl świetnie radzący sobie na zatłoczonych arteriach oraz podczas wycieczek za miasto.
Cena: 17 900 zł (wyprzedaż wakacyjna)
Kove 510F - jedną z ciekawszych propozycji w gamie Kove jest pewnego rodzaju hybryda, czyli 510F z niepowtarzalnym charakterem i wysoką uniwersalnością w codziennym użytkowaniu. Ciekawy design, szprychowe koła, klasyczna okrągła lampa i podwójny tłumik nadają temu motocyklowi genialny styl. W te dobrze znane kształty została tchnięta doza nowoczesności, aby jazda poza utwardzonymi drogami była bezpieczna i jednocześnie pełna adrenaliny. Za napęd odpowiada chłodzony cieczą silnik dwucylindrowy o pojemności 498 cm3 i mocy 48 KM.
Cena: 24 900 zł (wyprzedaż wakacyjna)
Kove 450 Rally - ten motocykl nie tylko wygląda, jakby właśnie pokonał Rajd Dakar, ale również na nim był testowany i dopracowywany. To iście rajdowa konstrukcja z homologacją drogową, która posiada prawdziwie wyczynowe DNA. Tutaj nie ma miejsca na kompromisy i ustępstwa - 450 Rally to sprzęt dla najbardziej wymagających fanów jazdy w trudnym off-roadzie. Jednocylindrowiec o pojemności 449 cm3 i mocy 52 KM podbija Europę i kompletnie mnie to nie dziwi. Sam chciałbym mieć ten model w garażu.
Cena: 38 900 zł

QJMotor ma więcej związanego z samochodami, niż może Ci się wydawać
Kolejną chińską marką obecną na rodzimym rynku jest założona w 1985 r. przez Zhejiang Qianjiang Motorcycle Group QJMotor, która aktualnie jest jednym z największych producentów jednośladów w Chinach, posiadającą w portfolio m.in. Benelli. To jednak nie koniec zaskoczeń, bo QJMotor należy do holdingu Geely, który jest właścicielem chociażby Volvo, Lotusa czy Smarta. W gamie znajdziemy zarówno jednoślady miejskie, skutery, adventure, a także pełnoprawny model sportowy z prawdziwie wyścigowym DNA.
QJMotor SRT 600SX - po raz kolejny przegląd gamy zaczynamy od motocykla reprezentującego segment Adventure. SRT 600SX to synonim uniwersalności i funkcjonalności, która okraszona jest sporą dawką nowoczesnych rozwiązań. Ciekawostką z pewnością jest specjalnie zaprojektowana owiewka, aby maksymalnie chroniła kierowcę i pasażera przed pędem wiatru oraz warunkami atmosferycznymi, ABS marki Bosch oraz dwie tarcze hamulcowe z przodu o średnicy 320 mm, oświetlenie LED, zawieszenie marki Marzocchi, wyświetlacz TFT i koła w rozmiarze 19 cali z przodu oraz 17 cali z tyłu. Dwucylindrowy silnik rzędowy o pojemności 554 cm3 generuje 56 KM.
Cena z kompletem kufrów: 24 990 zł
QJMotor SRK 800RR - mówienie o tym modelu, że jest żywcem ściągnięty z toru wyścigowego, nie jest na wyrost, ponieważ powstał na bazie motocykla startującego od 2024 r. w mistrzostwach WSBK Supersport w zespole QJMotor Racing Team. Napędza go czterocylindrowy silnik rzędowy o pojemności 778 cm3 i mocy 102 KM z systemem Ram Air. Rama została wykonana w technologii Delta Box, zawieszenie dostarczyło Marzocchi, a przednie winglety generują dodatkowy nacisk przy dużych prędkościach. Co więcej, regulamin Mistrzostw Świata Supersport pozwala na wiele modyfikacji, ale rama nie może zostać zmieniona. Oznacza to, że w waszym motocyklu będzie ona dokładnie taka sama, jakiej używają profesjonalni zawodnicy.
Cena: 31 990 zł ze stalową ramą lub 34 990 zł z aluminiową ramą

QJMotor SRK 700 - chociaż ten naked nie powala agresywnymi kształtami, to jest cichociemnym zawadiaką genialnie radzącym sobie w mieście. Dwucylindrowy silnik rzędowy generuje 73,5 KM i 67 Nm momentu obrotowego, świetnie radząc sobie z masą motocykla. Kratownicowa rama zapewnia odpowiedni poziom sztywności nawet podczas dynamicznej jazdy, a na pokładzie znajduje się radialna pompa hamulcowa, dual ABS marki Bosch i przewody hamulcowe w stalowym oplocie. To idealne zestawienie nie tylko dla początkujących, ale także bardziej doświadczonych motocyklistów.
Cena: 25 990 zł
Chińscy producenci motocykli w Polsce. Co wybrać?
W przypadku motorowerów oraz najtańszych motocykli o pojemności 125 cm3 sprawa jest znacznie prostsza, ponieważ w zdecydowanej większości przypadków są to dokładnie te same konstrukcje, które produkowane są w różnych fabrykach ze zmienionym znaczkiem. Im dalej w las, tym zaczynają się jednak coraz większe problemy. Marki prezentują autorskie konstrukcje, które samodzielnie opracowują, tworzą i testują, dlatego mogą zdarzyć się jeszcze małe wpadki. Tych jest jednak już jak na lekarstwo, a globalna ekspansja i dostosowywanie swoich produktów do trendów w Europie trwa dopiero od kilku lat.
Powyższe przykłady nie stanowią wszystkich marek z Chin nad Wisłą - nie możemy zapominać o ofercie Bartona, Rometa, Kayo, Surrona, Bendy czy Tromox. Producentów systematycznie przybywa, jednakże nie wszyscy z nich obierają za cel europejską dominację i walkę w najtrudniejszych oraz najbardziej wymagających segmentach. Dla przykładu Kayo skupia się na motocyklach bez homologacji drogowej, które przeznaczone są do trenowania na obiektach wyścigowych i startowania w zawodach. Barton rzucił wszystko na szalę najróżniejszych tanich pojazdów o pojemności silnika nieprzekraczającej 125 cm3, które użytkownika mają powalić na kolana ceną, niskim spalaniem i bezawaryjnością. Surron z kolei poszedł kilka kroków do przodu, aby skupić się na produkcji lekkich i wyczynowych jednośladów z napędem elektrycznym.
Nie zmienia to jednak faktu, że batalia na motocyklowym rynku stała się wyjątkowo zawiła. Kto jest winny tej globalnej ekspansji marek z Chin? W pewnym stopniu wiodący od dekad producenci sami od lat korzystają z usług firm z Państwa Środka, przenoszą tam swoją produkcję, a nawet korzystają z gotowych podzespołów. Chiny - będące krajem innowacyjnym, rozwijającym się w zastraszającym tempie i odważnym - wykorzystały nagromadzone doświadczenie oraz wiedzę, aby na podstawie własnego pomysłu i niemalże sporej liczby gotowych części stworzyć coś swojego, co będzie równie atrakcyjne wizualnie, zaawansowane technologicznie, ale przede wszystkim znacznie tańsze. Nie są to motocykle gorsze nawet biorąc pod uwagę fakt, że na przestrzeni lat nie przeszły tak zawiłych testów i modernizacji, dzięki którym wiodące prym modele uchodzą dziś za kultowe, a pierwsze wcielenia pomimo lat nadal trzymają cenę. Tutaj mówimy o raczkujących jednośladach, które szybko wstały na nogi i zaczęły wyprowadzać mocne ciosy.
Wybór jest trudny, ale potężna liczba modeli na rynku i coraz większa liczba debiutujących producentów jest dobrą wiadomością dla konsumentów. Wyścig zbrojeń trwa w najlepsze i co najważniejsze ci, którzy od lat byli niezagrożeni i w dużej mierze rządzili na rynku, dziś muszą zmierzyć się z nową rzeczywistością, czyli agresywną konkurencją cenową. Jak pokazują jednak niektóre przykłady - chociażby BMW F900GS i Voge 900DSX, a także wiele, wiele innych - wszystko się da. Nie skreślam ani nie neguję, a jako motocyklista z ogromną niecierpliwością czekam na dalszy rozwój tej sytuacji. Z pewnością będzie się działo.
Udział chińskich motocykli w polskim rynku. Ile jednośladów zarejestrowano w sierpniu?
W sierpniu zarejestrowano 5352 nowe jednoślady, co jest wynikiem o 141 większym niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Aż 3807 egzemplarzy stanowiły motocykle, co przełożyło się na wzrost o 5,2 proc. - na szczycie rankingu niezmiennie znajduje się Honda (695 rejestracji), a na drugim stopniu podium Yamaha (467). Zaskakująca jest jednak trzecia pozycja, ponieważ chiński Zontes wyprzedził BMW o 17 sztuk (270), a pierwszą piątkę uzupełnił QJMotor z wynikiem 217 rejestracji.
W ujęciu całorocznym prym wiedzie Honda, która już dawno odjechała reszcie stawki. Po włączeniu sierpniowych wyników rezultat japońskiej marki wynosi 6857 rejestracji, na drugim stopniu podium jest Yamaha (4126), a podium zamyka BMW (2855). Czwarta pozycja należy do QJMotor (2003), a pierwszą piątkę uzupełnia Zontes (1608).