Włoska prasa: Dramat Kubicy, szok na rajdzie

Kariera Roberta Kubicy stoi pod znakiem zapytania - donosi w poniedziałek, dzień po wypadku Polaka, włoska prasa.

Według mediów na Półwyspie Apenińskim, kariera Roberta Kubicy wisi na włosku
Według mediów na Półwyspie Apenińskim, kariera Roberta Kubicy wisi na włoskuAFP

"La Gazzetta dello Sport" zamieściła na czołówce tytuł: "Kubica- szok". Największy sportowy dziennik podkreślił, że Polaka czeka co najmniej rok rehabilitacji. A sytuacja, przypomniano w artykule, była bardzo poważna; kierowcy zespołu Lotus Renault groziła amputacja obu dłoni. Na razie lekarze powstrzymują się przed stawianiem dalszych prognoz.

"La Repubblica" ogłosiła w tytule: "Kariera zawisła na włosku". I przypomniano: "Rajdy są bliskie jego sercu, niezbędne dla jego równowagi". Teraz, dodał dziennik, kariera kierowcy, uważanego za jednego z głównych kandydatów na następcę Felipe Massy w zespole Ferrari, jest bardzo zagrożona.

"Natychmiast po wypadku okazało się, że stan Kubicy był bardzo ciężki, a siedmiogodzinna operacja zatrzymała wewnętrzny krwotok i pozwoliła uniknąć amputacji dłoni, lecz nie postawiła jeszcze jasnej prognozy co do jej funkcjonowania" - relacjonowała rzymska gazeta. Zwrócono też uwagę, że po operacji lekarze byli "bardzo ostrożni".

Według dziennika, możliwe jest, że w najbliższych dniach Polak przejdzie następne zabiegi chirurgiczne, by poprawić funkcjonowanie dłoni. Dopiero wtedy wyjaśni się, czy Kubica będzie dalej jeździć w wyścigach Formuły 1.

"Pewne jest zaś to, że sezon F1, rozpoczynający się 13 marca, jest dla niego stracony" - stwierdziła "La Repubblica". Wskazała też: "Stawką jest cała jego przyszłość".

"Prawdopodobieństwo przerwanej kariery, z powodu rajdowej pasji, dalekiej od jego prawdziwego fachu, czyli jazdy w Formule 1, jest bardzo wysokie" - podsumowała gazeta.

Zaznaczono też, że nawet wielki przyjaciel Roberta Kubicy Fernando Alonso nie otrzymał w szpitalu w Pietra Ligure, dokąd się udał, "pocieszających wiadomości". "Po rozmowie z lekarzami odjechał raczej poruszony" - odnotowała gazeta.

"La Repubblica" wyraziła też nadzieję, że kariera Polaka, którą nazywa "piękną bajką", nie rozbiła się o "anonimową balustradę" w Ligurii podczas zawodów, w których "nie szukał sławy, ale adrenaliny, bez której nigdy nie mógł się obejść".

"Szok na rajdzie. Dramat Kubicy" - takim tytułem relację opatruje "Corriere della Sera". Mediolański dziennik przypomina zamiłowanie Roberta Kubicy do rajdów. "I to rajd go zdradził" - dodano.

Gazeta zwróciła uwagę na wątpliwości, jaką wzbudziła decyzja o udziale Kubicy w rajdzie w Ligurii na kilka dni przed kolejnymi testami przed inauguracją sezonu F1.

"Ale to nie jest moment na polemiki" - konstatuje autor relacji, przypominając zarazem, że takiej zgody nie wydano mu przed miesiącem, gdy chodziło o występ w Rajdzie Monte Carlo.

Trasa feralnego odcinka minutę po wypadku

Zobacz pierwsze ujęcia z miejsca wypadku

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas