Webber naubliżał dziennikarzowi za pytanie o Vettela

Mark Webber naubliżał dziennikarzowi podczas konferencji prasowej przed Grand Prix Singapuru. Niepokorny "Kangur" już przeprosił za swoje zachowanie.

Australijczyk "nawrzucał" francuskiemu przedstawicielowi mediów, kiedy ten zapytał o to jak sobie radzi z presją i dominacją partnera z Red Bull-Racing Sebastiana Vettela.

Według doniesień "Auto Motor und Sport" Webber odpowiadając na tak postawione pytanie miał mruknąć pod nosem "Prawdopodobnie się powieszę" - po czym wysłał w stronę dziennikarza z Francji wiązankę przekleństw.

Jak się okazało kierowca Red Bull-Racing już przeprosił osobiście francuskiego dziennikarza, tłumacząc swoje mało eleganckie zachowanie nieprzespaną nocą poprzedzającą konferencję prasową.

Reklama

"Mój hotel jest blisko toru, co będzie rewelacyjne przez resztę tygodnia. Niestety nie teraz, wciąż tam budują! Wózki widłowe, bip bip bip, czwarta rano". - powiedział Mark Webber.

Wracając do tegorocznych mistrzostw świata F1. Mark Webber zgadza się z powszechną opinią, że Sebastian Vettel już na tym etapie mistrzostw obronił tytuł mistrza świata.

"Wyścigi były nawet lepsze niż rok temu, jednak mistrzostwa same w sobie były już niestety nudne. Jeżeli spojrzysz wstecz, nie pomyślałbyś, że jeden kierowca tak odskoczy od reszty, ale właśnie to zrobił Seb (Vettel - przyp. redakcja )" - wyznał kierowca Red Bull Racing.

Zapytany przez "Autosport", o to, w jaki sposób chce walczyć z Vettelem za rok. Australijczyk odpowiedział, że musi mieć lepszy początek sezonu niż ten z tego roku.

"Muszę mieć lepszy start mistrzostw, z pewnością. Muszę mieć podobny rok do tego, który mieliśmy sezon temu - częściej kwalifikować się wyżej od niego, co z pewnością było kluczowe, a potem muszę mieć dobrą pozycję na torze i odpowiednio rozplanowywać pit-stopy. Ważne jest, aby mieć to wszystko, ponieważ jeśli ci się nie uda, zawsze będziesz kończył jedną pozycję gorzej" - tłumaczył Mark Webber.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy