Szykuje się gruba afera. Mercedes zostanie ukarany?

​Wyścig o Grand Prix Monaco był ciekawy i emocjonujący. Jednak szybko został przyćmiony protestem jaki w niedzielę złożyli Red Bull i Ferrari.

Czy Mercedes przeprowadził nielegalne testy?
Czy Mercedes przeprowadził nielegalne testy?AFP

Chodzi o testy, jakie przeprowadził zespół Mercedesa na torze w Katalonii.Testy dają zespołom dużą przewagę, ale również dużo kosztują. Dlatego obecnie obowiązujące przepisy zakazują testowania na torze w trakcie sezonu. Wyjątek jest jeden. Dostawca opon musi mieć możliwość przetestowania opon szykowanych na kolejny sezon. Takie testy muszą się odbyć przy współpracy z zespołami. I właśnie testy przyszłorocznego ogumienia na tegorocznym bolidzie Mercedesa odbyły się w tygodniu po GP Hiszpanii, na torze w Barcelonie.

Pozornie wszystko było zgodnie z przepisami. Okazuje się jednak, że nie do końca. Przepisy mówią bowiem również, że testy prowadzić ma producent opon, a nie zespół, o wszystkim musi wiedzieć FIA, a inne zespoły mają mieć również możliwość wzięcia w nich udziału. A w tym wypadku tak nie było.

Po wyścigu o Grand Prix Monaco doszło do spotkania sędziów, przedstawicieli Pirelli oraz zespołów Mercedesa, Red Bulla i Ferrari. Po spotkaniu FIA wydało oświadczenie, w którym można przeczytać, że na początku maja Pirelli zwróciło się do FIA z prośba o przeprowadzenie testu opon z Mercedesem. FIA przypomniała wówczas stronom, że możliwe jest przeprowadzenie testów, w ramach których przejechane zostanie maksymalnie 1000 km, testy mają być prowadzone przez dostawcę opon, a jeden z zespołów udostępni kierowcę i samochód, przy czym inne zespoły również mają mieć możliwość wzięcia udziału w testach.

FIA podkreśla, że na tym się sprawa zakończyła. Ani Mercedes ani Pirelli nie zgłosiły FIA faktu przeprowadzenia testów, nie poinformowano również o tym innych zespołów. Jak na razie nie podjęto żadnych ostatecznych decyzji, jednak możliwe jest przekazanie sprawy do Trybunału Międzynarodowego FIA, który może nałożyć na Mercedesa i Pirelli kary.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas