Senna: Żal i rozczarowanie

Bruno Senna nie kryje rozczarowania i rozżalenia po decyzji kierownictwa Hondy. Dyrektorzy teamu, Ross Brown i Nick Fry zdecydowali, że nie podpiszą umowy z siostrzeńcem Ayrtona Senny, tylko z jego rodakiem związanym od kilku sezonów z Hondą - Rubensem Barrichello.

- W poniedziałek spotkałem się z Rossem Brownem i przedstawił mi ostateczną decyzję zespołu - powiedział Senna. - Cóż mogę powiedzieć, odczuwam ogromy żal i rozczarowanie. Długo byłem trzymany w niepewności, rozmowy trwały kilka miesięcy i skończyło się na niczym, wielka szkoda - dodał.

- Niestety wszystko co teraz zrobię będzie krokiem w tył, ale nie rezygnuję z walki o F1, to jest dla mnie priorytet - zakończył kierowca.

W innym tonie co zrozumiałe wypowiadał się Barrichello. Jednak jak zaznaczył nie cieszy się jeszcze ponieważ w dalszym ciągu nie podpisał umowy: - Nie mogę się już doczekać momentu kiedy wsiądę do naszego bolidu podczas przyszłotygodniowych testów w Barcelonie. Ale w dalszym ciągu nie mogę być do końca pewny swojej przyszłości w Hondzie, podpisu pod umową jeszcze nie złożyłem, a ja nigdy nie świętuje przed minięciem mety - powiedział Barrichello.

Reklama

Pomimo ogromnego zamieszania wokół wyboru partnera dla Jensona Buttona, Honda w dalszym ciągu czeka na kupca, który pozwoli zespołowi wystartować w nadchodzącym sezonie.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy