Pierwszy trening w Monaco. Dobra forma Alonso

​Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 Hiszpan Fernando Alosno z teamu Ferrari był najszybszy na pierwszym treningu przed niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Monaco na ulicznym torze w Monte Carlo.

Alonso świetnie sobie radził na ulicach Monte Carlo
Alonso świetnie sobie radził na ulicach Monte CarloAFP

Prowadzący, ex aequo z broniącym tytułu Niemcem Sebastianem Vettelem (Red Bull-Renault), w klasyfikacji generalnej MŚ po pięciu wyścigach Alonso wyprzedził Francuza Romaina Grosjeana (Lotus-Renault) i Meksykanina Sergio Pereza (Sauber-Ferrari). Vettel uplasował się na dziewiątej pozycji. Zwycięzca ostatniego wyścigu o GP Hiszpanii Wenezuelczyk (Williams-Renault) był piąty.

GP Monako. Treningi

GP Monako 2012AFP
GP Monako 2012AFP
GP Monako 2012AFP
GP Monako 2012AFP
GP Monako 2012AFP
GP Monako 2012AFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Drugi czwartkowy trening w MonacoAFP
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA
Czwartkowe treningi przed wyścigiem o Grand Prix MonacoPAP/EPA

Druga sesja treningowa była przerywana przez deszcz, dlatego porównywanie czasów osiągniętych prze kierowców nie ma najmniejszego sensu. Dla porządku odnotujmy, że najlepszy wynik osiągnął Jenson Button, który wyprzedził Romaina Grosjeana oraz kierowców Ferrari: Felipe Massę i Fernando Alonso. Oczywiście najszybsze okrążanie zostały "wykręcone" w ciągu pierwszych 15 minut sesji treningowych, gdy tor był jeszcze suchy.

Pierwszy deszcz był stosunkowo niewielki i trwał krótko, więc kierowcy przeczekali go w bolidach i wrócili na tor w oponach na suchą nawierzchnię, ale czasy okrążeń były już znacznie gorsze (znacznie spadła m.in. temperatura asfaltu).

Natomiast drugi deszcz okazał się mocniejszy, wobec czego kierowcy nie chcąc całkowicie stracić czasu i biorąc pod uwagę, że w niedzielę również może padać, wyjechali na tor testując opony przejściowe i deszczówki.

Ulice Monte Carlo okazały się jednak tak śliskie, że zawodnicy bardziej walczyli o utrzymanie się na asfalcie i uniknięcie znajdujących się blisko przeszkód, niż o uzyskanie dobrych czasów. Mimo tego, wielu kierowców zaliczyło "wycieczki w plener", na szczęście obyło się bez poważniejszych wypadków i uszkodzen bolidów.

Jutro kierowcy i ekipy mają dzień wolny. Trzeci trening i kwalifikacje tradycyjnie odbędą się w sobotę.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas