Opony na śmietnik po 75 kilometrach!
W miniony weekend kierowcy Formuły 1 rywalizowali na torze Sakhir w Bahrajnie. Ten zlokalizowany na pustyni obiekt stawia szczególnie wysokie wymagania dla opon.
Opony wykorzystywane obecnie w Formule 1 dostarczane są przez Pirelli. Włoska firma przy produkcji wykorzystuje około 80 rodzajów gumy i 250 innych składników, w tym olej, stal, siarkę, cynk, poliestry, żywice i krzem.
Efektywność pracy opony bezpośrednio zależy od jej temperatury. Na torze liczy się każda sekunda, z tego powodu podczas zmiany opon zespół zakłada opony uprzednio zagrzane w specjalnie skonstruowanych kocach grzewczych. Dzięki temu kierowca traci mniej czasu na rozgrzanie opon na torze.
W odróżnieniu od motoryzacji cywilnej, opony w Formule 1 poddawane są ogromnym obciążeniom. Samochody przyspieszają od 0 do 100 km/h w 2,6 sekundy. Tylne opony muszą przenieść moc 800 koni mechanicznych na asfalt w taki sposób, by koła nie wpadły w poślizg przy ruszaniu.
Z drugiej strony przednie opony wykonują ciężką pracę podczas hamowania i skręcania. Przy hamowaniu z 200 km/h bolid F1 zatrzymuje się średnio na dystansie 55 metrów, a siły hamowania sprawiają, że obciążenie wzdłużne w przypadku opon dochodzi do 2,5 tony.
W zakrętach przeciążenia są jeszcze większe, a opony muszą wytrzymać obciążenie poprzeczne rzędu 2,2 tony, a siły odśrodkowe sięgają 3,2G. Nawet podczas jazdy po prostej na opony działa ogromna siła, generowana przez wytwarzające docisk aerodynamiczny skrzydła. Przy prędkości 320 km/h skrzydła dociskają samochód do toru z siłą 1,6 tony z tyłu i 1,1 tony z przodu. Docisk aerodynamiczny jest tak duży, że teoretycznie bolid F1 mógłby utrzymać się na suficie, jadąc "do góry kołami", z prędkością niewiele większą od 150 km/h.
Mieszanka, z jakiej powstają opony F1, pracuje optymalnie w temperaturze pomiędzy 70 a 95°C. Jeśli opony są zimniejsze, ich przyczepność spada. Jeśli rozgrzeją się nadmiernie, zużywają się za szybko.
Pętla toru Sakhir ma 5,412 km długości, po drodze kierowcy pokonują 15 zakrętów. Przed zakrętem numer 1 bolidy wytracają prędkość z 315-320 do 65-70 km/h, co trwa zaledwie 3 sekundy, podczas których bolid przejeżdża 130 metrów. Na opony działa w tym czasie siła 5G, a więc pięciokrotnie przewyższająca ciążenie ziemskie.
Niemal wszyscy kierowcy podczas liczącego 57 okrążeń wyścigu aż trzykrotnie zjeżdżali do boksu. To oznacza, że jeden komplet opon wytrzymywał dystans zaledwie około 75 kilometrów...