Kubica: Walka o podium nie była możliwa

"Kolejny udany wyścig za nami" - powiedział kierowca zespołu Renault Robert Kubica po wyścigu o Grand Prix Malezji. Na torze Sepang Polak zajął 4. miejsce.

Grand Prix Malezji wygrał kierowca Red Bull Racing Sebastian Vettel. Na drugim miejscu zameldował się jego kolega z zespołu Mark Webber. Kubicę wyprzedził jeszcze Nico Rosberg z Mercedesa.

Bolidy Red Bulla były poza zasięgiem rywali. Wydawało się, że Kubica będzie w stanie stoczyć walkę o najniższe miejsce na podium z Rosbergiem. Nasz jedynak w F1 przez większą część dystansu jechał tuż za samochodem Mercedesa. Później jednak krakowianin musiał uważać na zbyt wysoką temperaturę silnika, co sprawiło, że Rosberg zyskał kilka cennych sekund przewagi, którą utrzymał do mety.

Reklama

"Samochód, może poza drobnymi problemami, spisywał się przez cały wyścig bardzo dobrze" - stwierdził Kubica na oficjalnej stronie internetowej zespołu Renault.

"Niezmiernie ważny był start. Udało mi się wyprzedzić Nico Huelkenberga przed pierwszym zakrętem, a z drugiego wyjechałem po odpowiedniej linii, co pomogło mi znaleźć się przed Adrianem Sutilem. Potem już pilnowałem, żeby przewaga nad samochodami jadącymi za mną była bezpieczna. Doścignięcie Rosberga i walka z nim o podium nie była możliwa. Kierowca Mercedesa jechał lepszym rytmem. Czwarte miejsce to bardzo dobry wynik. Zdobyliśmy kolejne ważne punkty" - podsumował Kubica wyścig o GP Malezji.

Powodów do zadowolenia nie miał natomiast drugi z kierowców Renault Witalij Pietrow. Rosjanin nie ukończył trzeciego wyścigu z rzędu. Na Sepang Pietrow zakończył rywalizację na 34 okrążeniu z powodu awarii samochodu.

"Połowa wyścigu sprawiła mi wielką radość. Zwłaszcza bezpośrednia walka na torze z Lewisem Hamiltonem była ekscytująca. Niestety, później nie było już tak dobrze, Samochód zatrzymał się i dalsze ściganie nie było możliwe. Zawiodła skrzynia biegów. Oczywiście jestem rozczarowany. Pociesza mnie fakt, że zdobyłem kolejne cenne doświadczenie. Dowiedziałem się, jak dbać o opony i myślę, że pomoże mi to w kolejnych wyścigach" - podkreślił Pietrow.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Kubica tuż za podium! Dublet Red Bulla!

Robert Kubica: Oby tak dalej

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy