Kubica: Tylko bez paniki

"Co prawda jest już późno na poprawę sytuacji, ale lepiej późno niż wcale. Teraz nie wolno nam panikować" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Robert Kubica po GP Bahrajnu, w którym zajął dopiero 18. miejsce.

Team BMW Sauber miał w tym sezonie zdobyć przewagę nad rywalami dzięki nowym rozwiązaniom technicznym, a tymczasem jego bolidy z wyścigu na wyścig coraz bardziej odstają od konkurencji.

W Bahrajnie Nick Heidfeld zajął ostatnie miejsce, a Robert Kubica był tylko "oczko" wyżej. W tej chwili fani zespołu mogą pocieszać się jedynie tym, że gorzej już być nie może.

Szef zespołu Mario Theissen liczy na to, że sytuację odmieni nowy pakiet aerodynamiczny, w jaki wyścigówki BMW zostaną wyposażone podczas następnego GP na torze w Barcelonie.

Reklama

Po fatalnym stracie w Bahrajnie Robert Kubica przyznał, że jego zespołowi brakuje odpowiedniego tempa rozwoju. Jedyny Polak w Formule 1 ma prawo być wściekły, ale mimo zbyt wolnego samochodu i rozczarowujących wyników, zachowuje spokój.

" W całej swojej karierze bywałem już wiele razy w trudnych sytuacjach, więc orientuję się, na co mnie stać. Teraz musimy spokojnie pracować i ulepszać nasz bolid" - powiedział "Przeglądowi Sportowemu".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy