Kubica szybko stracił 2750 euro

Kierowca teamu Formuły 1 BMW-Sauber - Robert Kubica bez powodzenia grał w czwartek w nocy w pokera sportowego podczas turnieju Unibet Open Algarve, który odbywa się w Cassino Vilamura w prowincji Algarve, na południu Portugalii.

Kubica szybko stracił żetony o wartości 2 750 euro, z którymi do gry przystępuje każdy z blisko 400 uczestników, pochodzących z całego świata, amatorów, jak i zawodowców. Pula nagród w imprezie rozgrywanej w otwartej formule wynosi 660 tysięcy euro.

Zwycięzca wyjedzie z Portugalii z czekiem na 165 tys. euro, drugi zawodnik w turnieju otrzyma 105 tys., a trzeci 70,95 tys.

Przez pierwsze trzy dni gracze przystępują do gry podzieleni na trzy grupy, a najlepsza dziesiątka w niedzielę wieczorem będzie walczyć o najwyższe stawki. Oprócz Kubicy w portugalskiej miejscowości Vilamura grają m.in. zawodowi pokerzyści, a także byli sportowcy jak szwedzki skoczek o tyczce Patrik Sjoeberg, biegacz narciarski, jego rodak, Per Elofsson, duński kulomiot Joachim B. Olsen, hokeista fiński Esa Tikkanen - pięciokrotny zdobywca Pucharu Stanleya, a także piosenkarz Michał Wiśniewski z żoną Anną oraz Miss Belgii 2008 - Alizee Poulicek.

Reklama

Gra toczy się według formuły Texas Hold'em, w której zawodnicy otrzymują po dwie karty, a pięć kolejnych jest wspólnych na stole. W czwartkowy wieczór Kubica był 17. graczem, który odpadł z turnieju po stracie wszystkich żetonów.

"Poker to tylko gra, raz się dobrze układa, a czasem karta nie idzie, jak mnie dzisiaj. Na pewno rozpaczać nie będę, bo dzięki temu teraz mam trochę czasu na odpoczynek. Jestem w Portugalii prywatnie i chcę trochę tu się zrelaksować przed następnym weekendem" - powiedział PAP Kubica.

W portugalskim kurorcie kierowca BMW-Sauber zostanie do poniedziałku i stąd uda się do Księstwa Monako, gdzie na ulicznym torze w Monte Carlo już w czwartek odbędą się pierwsze treningi prze niedzielnym wyścigiem o Grand Prix Monaco, szóstej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

"W sumie w Cassino Vilamura trochę się oswajam z atmosferą, jaka będzie panować w przyszłym tygodniu wśród ludzi z F 1 w Monte Carlo. Tam pewnie też zajrzę do kasyna, podobnie jak inni kierowcy" - dodał.

W pięciu pierwszych tegorocznych startach Kubica - czwarty kierowca na koniec ubiegłego sezonu - nie zdobył jeszcze punktu, a bolidy BMW-Sauber spisują się grubo poniżej oczekiwań szefów szwajcarsko-niemieckiego teamu.

"Nie zastanawiam się nad tym, jakie mam szanse w Grand Prix Monaco, zresztą jestem tu na krótkim urlopie i nie myślę o Formule 1. Nie powinienem też o niej mówić bez zgody teamu BMW-Sauber, takie są reguły w moim kontrakcie" - powiedział Kubica.

Kolejne turnieje z cyklu Unibet Open odbędą się w lipcu w Londynie, we wrześniu w Pradze i w grudniu w Warszawie.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy