"Kubica potrzebuje czasu i cierpliwości"

Dopiero za 3-4 tygodnie Robert Kubica rozpocznie prawdziwą rehabilitację - wynika z informacji napływających ze szpitala w Pietra Ligure we Włoszech, gdzie przebywa polski kierowca Formuły 1 od wypadku jaki zdarzył się podczas rajdu Ronde di Andora 6 lutego.

Rzecznik szpitala Roberto Carrozzino powiedział w poniedziałek, że stan medyczny i psychiczny Kubicy jest dobry.

"Tkanki i rany muszą się zabliźnić i naturalnie potrzeba czasu zanim zacznie się mówić o prawdziwym wyzdrowieniu" - podkreślił Carrozzino, cytowany przez portal "Il Vostro Giornale" z Savony.

"Także rehabilitacja rozumiana jako odzyskanie funkcji motorycznych dotkniętych urazem kończyn rozpocznie się za 3-4 tygodnie - wyjaśnił. - Kubica jest teraz pod opieką ortopedy, który codziennie kontroluje jego stan kliniczny i z którym zaczyna wykonywać pierwsze ruchy".

Reklama

"Kubica jest kierowcą i jest przyzwyczajony pędzić, ale dla pełnego odzyskania zdrowia potrzeba czasu i cierpliwości" - dodał Carrozzino.

Kubica doznał poważnych obrażeń w wyniku wypadku na trasie rajdu Ronde di Andora. Trafił do szpitala w bardzo ciężkim stanie; groziła mu nawet amputacja zmiażdżonej dłoni. W ciągu 10 dni przeszedł trzy skomplikowane operacje. W tych dniach rozpoczął proces powolnej rehabilitacji.

Menedżer polskiego kierowcy Danielle Morelli powiedział, że Robert Kibica pozostanie w szpitalu jeszcze kilka tygodni i położył nacisk na potrzebę ochrony jego prywatności. W tym celu w placówce, gdzie przebywa, pacjenta pilnują ochroniarze. Działa również system kamer, aby nikt niepowołany nie mógł się do niego dostać.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy