Kubica nie jest numerem jeden

- W naszej drużynie nikt nie ma specjalnego statusu - powiedział w wywiadzie dla niemieckiej agencji prasowej DPA kolega Roberta Kubicy w teamie Formuły 1 BMW Sauber, Niemiec Nick Heidfeld.

Kubica, młodszy o osiem lat od Heidfelda, po wygraniu ostatniego wyścigu mistrzostw świata Formuły 1 Grand Prix Kanady na torze w Montrealu objął przodownictwo z 28 punktami w klasyfikacji generalnej MŚ. Niemiec ma o 14 pkt mniej i plasuje się na piątym miejscu.

Zdaniem 31-letniego Heidfelda sukces Kubicy, to kamień milowy w historii niemieckiego teamu. On sam wprawdzie nie zazdrości koledze sukcesu to "jednak chętnie wcieliłby się w rolę Roberta po wyścigu montrealskim".

Po sukcesie Kubicy nie zmieniła się dotychczasowa pozycja Heidfelda w zespole. - U nas nikt nie ma statusu zawodnika numer jeden czy też numer dwa. To bardzo dobrze mieć w zespole dwóch znakomitych kierowców. Gdy jeden z nich ma kłopoty wtedy można liczyć na drugiego - powiedział Heidfeld.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy