Kubica milczy. Dziennikarze spekulują. Powrót coraz mniej realny?

Robert Kubica jest bardzo konsekwentny w realizowaniu strategii utrzymywania medialnej ciszy wokół swojego stanu zdrowia i szans na powrót do Formuły 1.

Robert Kubica. Monte Carlo. Maj 2010
Robert Kubica. Monte Carlo. Maj 2010AFP

Taka postawa zmusza jego kibiców oraz dziennikarzy do tworzenia obrazu sytuacji na podstawie zlepków informacji. Nic dziwnego, że coraz więcej ludzi zaczyna wątpić w to, czy zobaczy jeszcze krakowianina w aucie F1. Czy słusznie? W ostatnich tygodniach próżno szukać jakichkolwiek doniesień na temat tego, jak przebiega walka Kubicy o powrót do sportu. Wcześniej pewne wnioski dało się wyciągnąć na podstawie ukazujących się od czasu do czasu zdjęć i nowinek, a ich źródłem byli zwykle ludzie, którzy mieli akurat okazję widzieć naszego kierowcę w trakcie prywatnych testów rajdowego auta. Mimo wszystko, taka szczątkowa i pobieżna wiedza na temat sytuacji Kubicy, uzupełniona komentarzem lepiej lub gorzej zorientowanych w sytuacji fachowców, pozwalała opinii publicznej nabrać przekonania, że Robert ma się coraz lepiej, a jego kariera w królewskiej kategorii wyścigów samochodowych wcale nie stanowi zamkniętego rozdziału.

Ale nawet ten cieniutki strumyczek przypadkowych wieści niemal wysechł, a dziennikarze nie potrzebowali wiele czasu, żeby wywnioskować, że skoro w rehabilitacji Kubicy nie dochodzi do istotnych postępów, którymi można by się pochwalić, powrót Polaka do Formuły 1 zaczyna stanowić coraz bardziej odległą perspektywę. Mam tu na myśli zwłaszcza komentarz Rogera Benoita, poważanego i zwykle świetnie zorientowanego dziennikarza, piszącego dla szwajcarskiego "Blicka".

Warto nadać temu stanowisku właściwy kontekst. Benoit uważa, że brak jakichkolwiek informacji na temat rehabilitacji Kubicy - nawet tych przypadkowych lub pochodzących z nieoficjalnych źródeł - oznacza, iż "niestety powrót Kubicy jest już prawie niemożliwy." To ciekawe postawienie sprawy, ponieważ dotychczas w mediach przeważał raczej ostrożny ton wypowiedzi, a formułowanie wątpliwości co do szans Polaka na powrót należało do rzadkości. Jeśli już ktoś odważył się na taki komentarz, zwykle robił to w sposób bardzo wyważony, właściwie tylko sugerujący taką możliwość.

Choć jest oczywiste, że brak wieści z obozu Kubicy może nasuwać wnioski podobne do tych, jakie wyciągnął Benoit, trzeba pamiętać, iż kwestia odzyskania przez Kubicę sprawności pozwalającej na ponowne starty w Formule 1 nigdy nie była przesądzona. Ocen, takich jak ta należąca do Szwajcara nie powinno się zatem traktować w kategoriach sensacji i przełomu w sprawie Kubicy, a raczej opinii oraz dywagacji, do których autor ma przecież prawo, choć biorąc pod uwagę jego staż i renomę, trudno całkowicie podważyć logikę takiego myślenia. Pamiętajmy, że od momentu wypadku Kubica zmaga się z konsekwencjami bardzo poważnych, rozległych obrażeń prawej ręki, a ostateczne powodzenie serii zabiegów rehabilitacyjnych wciąż pozostaje niewiadomą nie tylko dla wszystkich kibiców kierowcy, ale prawdopodobnie także dla niego samego.

Ze źródeł zbliżonych do Kubicy udało mi się dowiedzieć, iż intensywność treningów rehabilitacyjnych jakie przechodzi, jest równie wysoka co wcześniej, choć wtedy ich wpływ na proces odzyskiwania sprawności ręki był nieco większy. Jeśli więc Kubica się nie poddał i cały czas trenuje z pełnym zaangażowaniem, nie powinniśmy sądzić, iż jego ewentualny powrót to już tylko temat do rozmyślań najbardziej zagorzałych i rozmarzonych kibiców.

Wracając do pojawiających się spekulacji prasowych, szczególnie tych zagranicznych, nie sposób nie dostrzec pewnego pozytywnego dla całej sprawy aspektu. Zainteresowanie stanem zdrowia Kubicy dowodzi bowiem, jak wysoko cenionym kierowcą jest krakowianin. Mimo niechęci do dzielenia się z opinią publiczną informacjami na swój temat, nazwisko Polaka wciąż pojawia się w wielu artykułach. Adrian Sutil, który stracił miejsce w Force India po sezonie 2011 musi pojawiać się w padoku Formuły 1 i przypominać wyścigowemu środowisku o swoim istnieniu, a mimo to dla większości kibiców i fachowców los Niemca jest właściwie obojętny. Czekanie na Kubicę wcale nie musi okazać się przysłowiowym "czekaniem na Godota", choć specyfika goniącego za nowymi talentami światka Formuły 1 i uciekający czas z pewnością nie będą sprzymierzeńcami Polaka w walce o kontynuowanie kariery.

Jacek Kasprzyk

Kariera Roberta Kubicy na przestrzeni lat

Podczas testów na Hungaroringu Kubica udowodnił, że pomimo nie do końca sprawnej ręki, jest w stanie wykręcać dobre czasy. To był początek jego powrotu do Formuły 1.Getty Images
W lutym 2011 roku Kubica uległ bardzo poważnemu wypadkowi podczas rajdu Ronde di Andora. Ostatecznie udało się uratować jego prawą rękę (nie było to pewne), ale odniesione obrażenia przekreśliły na długie lata jego karierę w F1.AFP
Przerażający wypadek Kubicy podczas Grand Prix Kanady w 2007 roku. Na szczęście skończyło się na skręconej kostce i lekkim wstrząśnieniu mózgu. Dzień po wypadku Robert wyszedł ze szpitala.Getty Images
Robert Kubica tłumaczy coś Lewisowi Hamiltonowi. Zdjęcie zrobione po kwalifikacjach w Bahrainie, gdzie Polak zdobył pole position.Getty Images
Wielka radość Kubicy po jedynym w karierze zwycięstwie w Formule 1. Kanada, 2008 rok.Getty Images
Robert Kubica świętuje zdobycie drugiego miejsca podczas Grand Prix Japonii w 2008 roku, razem z Fernando Alonso (1. miejsce) i Kimim Raikkonenem (3. miejsce).Getty Images
Kubica świętuje zdobycie drugiego miejsca podczas Grand Prix Brazylii w październiku 2009 roku. Wygrał Mark Webber, a trzeci był Lewis Hamilton.Getty Images
W sezonie 2010 Kubica wystartował w barwach Renault. Na zdjęciu przed wyścigiem w Bahrainie.Getty Images
Grand Prix Australii w 2010 roku Robert Kubica zakończył na drugim miejscu.Getty Images
Najlepsza trójka w kwalifikacjach na torze Spa - Robert Kubica (3. miejsce), Mark Webber (1. miejsce) i Lewis Hamilton (2. miejsce). Sierpień 2010.Getty Images
Robert Kubica i Carlos Ghosn (ostatnio aresztowany i oskarżony o oszustwa podatkowe), podczas salonu samochodowego w Paryżu 2010.Getty Images
Robert Kubica rozmawia i Vitaly Petrov podczas Grand Prix Korei w październiku 2010 roku.Getty Images
Kubica rozdaje autografy w przerwie Rajdu Niemiec, sierpień 2013.Getty Images
Kubica podczas Rajdu Francji w październiku 2014.Getty Images
Robert Kubica podczas drugiego dnia Rajdu Portugalii, maj 2015.Getty Images
Kubica podczas testów na Hungaroringu w 2017 roku. Wiadomość, że znowu usiądzie na sterami bolidu F1 sprawiła, że oglądać go przybyły tłumy kibiców.Getty Images
Kubica obserwuje sesję treningową przed Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim, lipiec 2018.Getty Images
Robert Kubica podczas ogłoszenia swojego powrotu do F1 w barwach Williamsa.Getty Images
Kubica podczas Rajdu Polski w 2015 roku.Getty Images
Prawdziwie historyczne zdjęcie - Robert Kubica ukończył na trzecim miejscu wyścig na torze Monza w 2006 roku i stanął na jednym podium z Michaelem Schumacherem.Getty Images
Robert Kubica w 2006 roku wystartował po raz pierwszy w Formule 1. Jego zespołem było BMW Sauber.Getty Images
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Robert Kubica przed laty...INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas