Kubica i Heidfeld na wylocie?

Mario Theissen nabiera wody w usta, gdy padają pytania o doniesienia niemieckiej prasy, jakoby z BMW-Sauber miał odejść Nick Heidfeld. Szef niemieckiej stajni o przyszłości Roberta Kubicy też nie chce się wypowiadać.

Mario Theissen nabiera wody w usta, gdy padają pytania o doniesienia niemieckiej prasy, jakoby z BMW-Sauber miał odejść Nick Heidfeld. Szef niemieckiej stajni o przyszłości Roberta Kubicy też nie chce się wypowiadać.

Niemiecki brukowiec "Bild" kilka dni temu doniósł, że drogi Heidfelda i BMW-Sauber po zakończeniu sezonu rozejdą się. Co na to Theissen? - Po pierwsze w ogóle tego nie czytałem. A nawet gdybym czytał, nie zabrałbym w tej sprawie głosu - urywa rozmowę szef BMW.

Tymczasem niemiecka prasa idzie za ciosem. Za naszą zachodnią granicą narodziły się plotki, że z BMW rozstanie się także Robert Kubica. - Skład naszego teamu na przyszły sezon tradycyjnie zostanie ogłoszony we wrześniu - upiera się jednak Theissen.

Reklama

Pytany o słabe wyniki osiągane w tym roku przez BMW-Sauber, Theissen mówi: - Nasz problem polega na tym, że przez trzy ostatnie lata poprawialiśmy nasze rezultaty, a w tym sezonie po raz pierwszy zrobiliśmy poważny krok w tył. Musimy się wziąć w garść i ciężko pracować, by to zmienić.

Zapowiadane zmiany mają nadejść wraz z początkiem czerwca. W Stambule bolidy BMW-Sabuer wystartują z dwupoziomowymi dyfuzorami i, być może z systemem KERS. Na pytanie o to, czy Heidfeld i Kubica użyją w Turcji KERS, Theissen odpowiada: - Zobaczymy w przyszłym tygodniu. Na razie musimy zastanowić się nad naszą ogólną sytuacją. Dla mnie sprawa KERS jest otwarta.

Do wyścigu o Grand Prix Turcji zostały jeszcze niespełna dwa tygodnie. Na torze Istambul Park kierowcy walczący o miano mistrza F1 będą się ścigać 7 czerwca.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy